Natsu nie czyta umów? Ekspert wyjaśnia, co spotkało gwiazdę
Influencerka Natalia Karczmarczyk "Natsu" podzieliła się historią dotyczącą jej samochodu. Gwiazda internetu zdecydowała się oddać luksusowy pojazd, gdyż otrzymała niekorzystne warunki wykupu po leasingu. Specjalista wyjaśnia, jak ustrzec się podobnych błędów.
Natsu jest jedną z topowych influencerek w Polsce. Przez lata była związana z Teamem X, czyli grupą twórców i twórczyń, którzy wspólnie mieszkali pod jednym dachem i nagrywali filmy. Influencerka w pewnym momencie "poszła na swoje" i wystartowała z autorskim projektem Natsu World, jednak inicjatywa nie wypaliła. Natalia jest w związku ze znanym youtuberem, Marcinem Dubielem.
Podobne
Influencerka ma na koncie kilka mniejszych lub większych błędów. Do jednego z nich szczerze przyznała się podczas transmisji na żywo. Natalia zdecydowała się zrezygnować z samochodu, którym dotychczas jeździła - było to auto marki Mercedes - ponieważ nie przeczytała dokładnie umowy. Myślała, że podpisała umowę leasingu, podczas gdy tak naprawdę była to umowa najmu długoterminowego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Michu M4K: Zaczynam batalie sądową. "Utopiłem miliony, grożono mi"
Natsu o swoim Mercedesie
- Kończy mi się leasing. Zrobili mnie trochę z tą umową. Nie przeczytałam jej do końca cztery lata temu, podpisałam głupi punkt i zamiast ceny wykupu, którą miałam mieć w umowie to mi podwyższyli tą cenę do ceny rynkowej. Musiałabym zapłacić za ten samochód kilkadziesiąt tysięcy więcej i mi się to nie opłaca. Bo bym wykupiła ten samochód za tyle... bo ja chciałam wykupić to auto i je sprzedać od razu, a bym je kupiła za tę samą cenę, co bym miała je sprzedać. Szkoda zachodu - powiedziała Natsu.
Natsu pod lupą eksperta
Historię influencerki wziął na tapet radca prawny Adam Kamiński. Ekspert wyjaśnił błąd Natsu oraz powiedział, czym różni się leasing od umowy najmu długoterminowego.
- Natsu, jak wynika z jej historii, nie przeczytała do końca umowy leasingu swojego samochodu. Ta umowa tak naprawdę okazała się umową najmu długoterminowego, a nie leasingu. A czy ty znasz różnicę między umową leasingu a umową najmu długoterminowego?
- Podstawowa i najważniejsza dla ciebie to kwestia wykupu. Przy umowie leasingu zmierzamy do tego, żeby na koniec umowy leasingu przedmiot leasingu wykupić, żeby stał się on naszą własnością czy składnikiem majątkowym firmy. Przy najmie długoterminowym sytuacja jest zgoła odmienna, bo ten wykup może się po prostu nie opłacać i najczęściej się nie opłaca. Najem długoterminowy nie jest sposobem budowania własności prywatnej, w przeciwieństwie do leasingu. Dlatego odpowiadając na pytanie, czy warto czytać umowy? Warto - powiedział ekspert.
W temacie popkultura
- Taylor Swift założyła kurtkę od polskiej projektantki. Ubranie kosztowało blisko 12 tys. zł
- Edzio wyprowadził się z Polski. W nowym kraju zacznie od nowa
- TOP 4 koncerty, na które warto wybrać się zimą. Edycja: Warszawa
- Gorillaz wystąpią na BitterSweet Festival 2026. Szykujcie się na kolejne nostalgic lato
Popularne
- Koniec klasycznego języka? Liczba 67 została słowem roku
- "I do pieca" zostanie zdaniem roku? Trend opanował internet
- Wersow poleciała samolotem do fryzjera. Teraz tłumaczy się widzom
- Katy Perry spełniła swój teenage dream? Nie uwierzysz, co stało się podczas show w Krakowie [RELACJA]
- Cameraboy płacze za Nikitą. "Prawdziwy mężczyzna"
- Książulo ma problemy. Nie wszystko poszło zgodnie z planem
- Edzio wyprowadził się z Polski. W nowym kraju zacznie od nowa
- Katy Perry oceniła polskie słodycze. Kamery nagrały reakcję
- Julia Żugaj nie przeszła do finału "Twoja twarz brzmi znajomo". Które miejsce zajęła?





