Najdroższe KFC na świecie? Polak zdębiał, gdy zobaczył menu

Czy w waszych postanowieniach noworocznych było ograniczenie ilości fast foodów? Jeśli tak i nie potraficie oprzeć się pokusie, wystarczy, że przeprowadzicie się na Islandię. Tamtejsze ceny zwalają z nóg, o czym przekonał się Piotr Pająk, influencer znany w internecie jako Podróże Wojownika.

- Siemanko! Pozdrawiam was z Islandii. Jesteśmy właśnie w KFC i pokażę wam coś ciekawego - powiedział influencer we wstępie nagrania. Następnie skierował obiektyw na urządzenie do składania zamówień. Wszystkie napisy były w języku polskim.

Islandzkie KFC ma opcję składania zamówień po polsku, bo Polacy to najliczniejsza grupa imigrantów w tym kraju. Jeśli jednak liczycie na ceny z Polski, to srogo się zdziwicie. Islandia należy do najdroższych państw świata, więc kubełek kurczaków kosztuje tam tyle, co rodzinne zakupy w supermarkecie w Polsce.

- Na Islandii w KFC możecie sobie zamówić po polsku. Ale ceny zwalają z nóg - powiedział influencer. Piotr pokazał, ile kosztują rzeczy w islandzkim fast foodzie:

- Bucket 100 kawałków hot wingsów kosztuje 520 zł. Tutaj 50-tka [50 hot wingsów - przyp. red.], 310 zł. Tutaj 25 kawałków za 160 zł - powiedział Piotr, wskazując na poszczególnie pozycje w menu. To nie był koniec "zwiedzania" oferty islandzkiego KFC.

- Po ile są burgery na przykład? - zapytał zaintrygowany influencer. - Cassic Burger za 55 zł. Tower Burger za 60 zł.

Na wysokie ceny na Islandii wpływa wiele czynników. Wysokie koszty transportu, importu produktów i ogólny poziom cen w kraju sprawiają, że nie jest to kraj dla turystów z małym budżetem.