Nagrodzili najbrzydszego obywatela. "Jestem z tego dumny"
Klub Brzydali zakończył obrady. Daniele Isabettini zyskał tytuł najbrzydszego obywatela Włoch. Mężczyzna nie ma sobie równych. Od wielu lat deklasuje konkurencję w nietypowym konkursie.
Laureaci konkursów piękności od lat przyciągają nagłówki serwisów informacyjnych. Na taki stan rzeczy nie zgadza się Club dei Brutti, dosłownie Klub Brzydali, który obraduje we włoskiej miejscowości Piobbico. Osobliwe gremium każdego roku wybiera obywatela, któremu przyznaje tytuł "najbrzydszego Włocha".
Podobne
- Wszyła sobie serce w dłoń. Wątpliwości przyszły za późno
- Prawniczka wstydziła się swojego języka. Teraz została gwiazdą
- Można dostać 125 tys. za przeprowadzkę do Włoch? To prawdziwa oferta
- Wyrzucony z klubu za szukanie miłości. Piłkarz korzystał z Tindera?
- Najbardziej wytatuowane małżeństwo świata. Co ich motywuje?
Klub Brzydali zaczął działać w 1879 r. Na początku funkcjonował jako agencja matrymonialna. Zmienił profil w latach 70. XX w. i stał się ośrodkiem sprzeciwu wobec kultu piękna cielesnego. Klub Brzydali podkreśla istotę cech wewnętrznych, takich jak życzliwość czy inteligencja. Jako motto przyjął sentencję "brzydota jest cnotą, piękno niewolą". Zrzesza ok. 35 tys. członków na całym świecie.
Wybrali "najbrzydszego Włocha"
Liczące zaledwie 2 tys. mieszkańców Piobbico każdego roku zamienia się w święto Klubu Brzydali. Przez miasto przechodzi parada, wszyscy się bawią i integrują. W tym roku miasteczko odwiedzili członkowie Lega del Filo d’Oro. Jest to stowarzyszenie działające na rzecz zwiększania szans osób z niepełnosprawnościami.
Kulminacyjnym momentem święta jest wybór najbrzydszego Włocha. W tegorocznej edycji zwyciężył Daniele Isabettini. Podobnie jak rok temu i w każdej poprzedniej edycji od 2019 r.
Isabettini pracował jako kierowca ciężarówki. Karierę przekreślił poważny wypadek, który poskutkował wieloma operacjami. Twarz mężczyzny jest poznaczona śladami po wielu zabiegach chirurgicznych. Włoch stracił także nogę.
Mężczyzna stawia sobie ambitny cel, by 10 razy uzyskać tytuł najbrzydszego Włocha. Twierdzi, że wygrane poprawiają mu samopoczucie. Dzięki nim zyskał status celebryty. Czy określenie "brzydal" uważa za obrazę? Absolutnie nie. Wręcz przeciwnie - jest to dla niego komplement.
Najbrzydszy piąty rok z rzędu
- Jestem po prostu brzydki, naprawdę brzydki. Nie mogę z tym nic zrobić i jestem z tego dumny. Każdy, kto chce zmierzyć się ze mną o tytuł, niech stanie do pojedynku. Czeka go ciężka walka - ostrzega Włoch cytowany przez polsatnews.pl.
Jeśli ktoś chce stanąć do pojedynku z Isabettini, ma czas do września 2024 r. Wtedy Klub Brzydali zbierze się ponownie, by wybrać najbrzydszego obywatela.
Pomóż nam zmienić internet na lepsze. TUTAJ
Źródło: polsatnews.pl/radiozet.pl
Popularne
- Vibez Creators Awards na żywo. Transmisja z rozdania nagród
- "Historie Jutra" o sztucznej inteligencji. "Co to jest ten AI?"
- "Choinko ma" podbija TikToka. Piosenka wchodzi w głowę
- Ralph Kaminski wyjaśnia hejterów miłością? "Serce moje zajęte"
- Problemy z filmem sanah? "Odwołali wszystkie seanse i dali voucher"
- Drama o psy Friza i Wersow. Niepokojące zachowanie zwierząt
- Vibez Creators Awards za nami. Kto otrzymał nagrody?
- Konkurs na sobowtóra Macieja Musiała. Czy aktor zjawi się w Krakowie (Maciej, musisz)?
- Raper waży ponad 200 kg. Zdjęcie z dziewczyną niepokoi fanów