Miley Cyrus zapowiedziała nową płytę. Znamy datę premiery

Miley Cyrus to prawdziwy kameleon sceniczny. Zaczynała jako urocza Hannah Montana, a dopiero potem wdarła się na szczyt listy przebojów jako bezkompromisowa gwiazda pop-rocka. Jej mocny i charakterystyczny głos sprawiał, że obecnie jest rozpoznawalna na całym świecie. Popularność poniosły jej takie hity jak starsze "Wrecking Ball" czy nowsze "Flowers". Piosenkarka zdecydowanie nie boi się eksperymentować z brzmieniami. Do tego jest ikoną stylu, która nie raz zaskoczyła świat swoimi metamorfozami.

Od ostatniej premiery płytowej Miley Cyrus minęły już dwa lata. Tak, dobrze słyszycie - album "Endless Summer Vacation" wyszedł w marcu 2023 r. Mimo że dla wielu fanów piosenkarki w dalszym ciągu jest aktualny i chwytający za serce, czas na nowości. Plotki dotyczące kolejnej płyty, które krążą w social mediach już od niespełna miesiąca, w końcu zostały potwierdzone. Miley oficjalnie ogłosiła, że już 30 maja ukaże się jej dziewiąty album studyjny "Something Beautiful".

Mimo że na ten moment nie znamy gatunku, w jakim zdecydowała się tworzyć Miley, to jedno jest pewne - "Something Beautiful" będzie bardzo artystyczne. Piosenkarka w opisie postu zapowiadającego nowe wydawnictwo nazwała nadchodzący album "dziełem sztuki". Dodatkowo zdjęcie promocyjne (najprawdopodobniej okładka) zostało wykonane przez znanego fotografa modowego Glena Luchforda. Artystka jest na nim ubrana w archiwalną kreację Thierry'ego Muglera z 1997 r., co jak twierdzi: "stanowi uderzające nawiązanie do odważnej estetyki i wizualnej opowieści z albumu". W jednym z wywiadów przyznała, że podczas tworzenia płyty, inspirowała się filmem "Mandy".