Miley Cyrus zapowiada nową płytę? "2025 JEST PIĘKNY"

Kariera Miley Cyrus to prawdziwa sinusoida: od uwielbianej gwiazdki Disneya, przez skandalistkę, aż po jeden z czołowych głosów szeroko pojętego popu. "Hannah Montana" dalej tkwi w sercach fanów, lecz artystka dawno się od niej odcięła, a jej muzyka rozwinęła się znacząco przez kilkanaście lat bytności na scenie. Ikoniczna era Bangerz i giga drama o teledysk do "Wrecking Ball" odcisnęła spore piętno na Miley, która jednak zdołała utrzymać się na szczycie, a później - zdobywać listy przebojów świetnymi singlami i współpracować z takimi gwiazdami, jak m.in. Dua Lipa, Stevie Nicks, Sia czy Elton John.

Ostatni album artystki ukazał się dwa lata temu, a "Flowers" wywołała gigantyczną gorączkę wśród jej fanów - i nie tylko. Utwór nawiązuje do burzliwego rozstania Cyrus z aktorem Liamem Hemsworthem. Spekuluje się, że ten regularnie zdradzał swoją żonę, a dom z klipu "Flowers" to ten sam, w którym spotykał się ze swoimi kochankami.

Skoro ostatni album przyniósł tzw. revenge song, Miley Cyrus w nową erę ponownie musi wejść z buta. Czy tak się stanie?

Artystka opublikowała na Instagramie nowe zdjęcie z intrygującym, a zarazem jednoznacznym opisem. "2025 JEST PIĘKNY" - napisała. Czy to nie jasna zapowiedź nowego albumu? Szczególnie, że fotkę skomentował oficjalny profil Spotify For Artist. Dodając dwa do dwóch można łatwo uzyskać prawidłowy wynik: mamy na co czekać.

Uruchomiły się także fanowskie konta Miley Cyrus. "NOWY ROK. NOWY ALBUM. NOWA MILEY. COŚ PIĘKNEGO" - napisało na X jedno z nich, udostępniając kilkusekundowego edita, zapowiadającego nowy materiał. Oficjalne informacje zapewne już wkrótce. 2025 r. faktycznie zapowiada się WSPANIALE.