Polak gotuje z klocków LEGO. Pomogły mu w walce z chorobą

Hypno Motion, bo pod takim pseudonimem tworzy 30-letni Andrzej z Polski, od najmłodszych lat rozwijał swoją kreatywność artystyczną. Jak wynika z jego bio na oficjalnej stronie, na początku zajmował się malarstwem i rysunkiem, później rzeźbą, fotografią i witrażem.

W końcu po latach doświadczeń ze sztuką zwrócił się ku animacji poklatkowej z wykorzystaniem klocków LEGO. "Animacja poklatkowa jest moim sposobem na życie i źródłem utrzymania, ponieważ od 8 lat zmagam się z miastenią i chorobą Gravesa-Basedowa. Na kilka lat całkowicie wyłączyło mnie to z normalnego życia" - wyjaśnia Andrew.

"Teraz, wraz z poprawą stanu zdrowia, staram się utrzymywać ze swojej pasji, którą mogę realizować samodzielnie w domu, kiedy tylko zdrowie mi na to pozwala" - podkreśla artysta.

Pasja Andrzeja do animacji poklatkowej narodziła się po obejrzeniu filmów pionierów w tej dziedzinie.

"To, co przyciąga mnie do animacji poklatkowej, to możliwość kreowania własnej rzeczywistości, tak jakbym mógł spowolnić czas i określić, co dzieje się w każdej dwudziestej czwartej sekundy. Moim idolem jest czeski twórca Jan Švankmajer, a moje wczesne animacje były mocno inspirowane jego twórczością" - wyjaśnia twórca.

Według Andrzeja "największym wyzwaniem w samodzielnym tworzeniu animacji poklatkowych jest skonstruowanie scenografii i postaci lub znalezienie wielu powtarzalnych obiektów, którymi można dowolnie manipulować, jak na przykład podczas zgniatania pudełka".

Autor filmów rozrywkowych, w których LEGO odgrywają główną rolę, prezentuje proces przygotowywania różnorodnych potraw, od kolorowych kanapek, przez naleśniki, aż kurczak smażonego w głębokim oleju.

Do wszystkiego wykorzystuje animację poklatkową, czyli proces łączenia różnych zdjęć (klatek), które ostatecznie tworzą spójny film.

"Uwielbiałem klocki LEGO w dzieciństwie, a teraz dają mi one ogromną swobodę i przestrzeń dla kreatywności, co doskonale sprawdza się w animacji poklatkowej" - dodaje artysta.