Martirenti spędza święta z nowym chłopakiem. Pokazała go w masce królika

Marta Rentel, znana jako Martirenti jest w tym roku na influencerskim świeczniku, a wszystko z powodu wzięcia udziału w dwóch programach typu reality show: "Love Never Lies" oraz "Sabotażyście". Każdy z nich ma zupełnie inny profil i trafia do totalnie innej widowni, lecz po emisji każdego z nich Martirenti musiała zmierzyć się z falą krytyki. Szczególnie ten pierwszy wywołał niemałe zmiany w jej życiu...

Czy udział w "Love Never Lies" może być punktem zwrotnym dla par zgłaszających się do programu? Zdecydowanie tak. Dla jednych to szansa na odbudowę zaufania i naukę lepszej komunikacji, dla innych - okazja do dostrzeżenia fundamentalnych różnic w stylu życia czy osobowości, których nie da się pogodzić. Związek Martirenti i jej ówczesnego partnera Grzegorza niestety nie przetrwał tej próby: niedługo po emisji finałowego odcinka para ogłosiła w mediach społecznościowych rozstanie. Marta wyznała, że jest już w nowej relacji, a Grzegorz również potwierdził, że się z kimś spotyka.

Na początku kwietnia Grześ oficjalnie ogłosił, że jego nową partnerką jest Ewa Zawada, znana jako dobrafaza. Martirenti także postanowiła przedstawić światu swego chłopaka.

"My type of Man ♥️ Przedstawiam wam Bartka. I wspólnie życzymy wam Wesołych, spokojnych Świąt pełnych miłości" - napisała na Instagramie Martirenti. Opublikowała trzy zdjecia z zamaskowanym mężczyzną. Na żadnej fotce nie widać jego twarzy. Martirenti ewidentnie chce wzbudzić ciekawość wśród swoich obserwujących.

Jej publiczność jest podzielona - część życzy jej szczęścia, inni kąśliwie pytają, "czy nie tęskni za Kubą", który był jej "pokusą" w "Love Never Lies".