Marek Marucha rozwścieczył polski internet. O co chodzi?

Samochody latałyby między szklanymi wieżowcami, trawa miałaby soczyście zielony kolor, a na niebie nie byłoby smogu. Tak w skrócie mógłby wyglądać świat, gdyby nie Marek Marucha. O co chodzi z tym, że nagle wszyscy uwzięli się na tę postać? Zacznijmy od początku.

Marek Marucha "Grzmot" jest zielonym samochodem, który występuje w roli antagonisty w filmie "Auta". Jest to wyjątkowo niesympatyczny i podstępny typ. Podczas finałowego wyścigu Marek Marucha spowodował karambol. Na ostatnim okrążeniu w straszny sposób wyeliminował Pana Króla, przez co dojechał do mety jako pierwszy. Nikt z publiczności nie cieszył się z tak niesprawiedliwej wygranej.

Film "Auta" miał premierę w 2006 r. Od tamtej pory obrzydliwe zachowanie zielonego samochodu miało okazję obejrzeć miliony widzów. O co chodzi z tym, że Marek Marucha dopiero teraz, 17 lat po premierze widowiska, został obiektem nienawiści polskich internautów? Dlaczego jest on najgorszą postacią w historii kina i generalnie "JMM 100%"?

Serwis boop sugeruje, że Marek Marucha najpierw zdobył popularność na prywatnej grupie na Facebooku "Tłoki Makłiniego". Użytkownicy dzielili się tam memami na temat uniwersum "Aut", z których wybiły się treści dotyczącego zielonego samochodu.

Popularność Marka Maruchy szybko wyszła poza prywatną grupę. Wpisy i filmy dotyczące postaci znajdziemy na niemal wszystkich dużych platformach społecznościowych. Treści zaadresowane do Marka Maruchy są przepełnione hejtem. Zasłużonym czy nie - oceńcie sami.

Internauci nie mogą zapomnieć Markowi, jak zachowywał się podczas rywalizacji z Zygzakiem McQueenem. We wpisach króluje skrót "JMM 100%", który oznacza "J***ć Marka Maruchę na 100%". Poniżej udostępniany próbkę radosnej twórczości internautów.

"Auta" są jedną z najpopularniejszych serii filmów animowanych. Powstała we współpracy Pixar z Disneyem. Do tej pory ukazały się trzy pełnometrażowe produkcje w ramach serii. Według plotek w przyszłości na ekranach kin pojawi się czwarta część "Aut". Czy wtedy Marek Marucha otrzyma szansę, by odpokutować winy? Mamy nadzieję, że twórcy o tym pomyślą.