Mandat za umycie auta? Obostrzenia związane z historyczną suszą

Po miesiącach ostrzeżeń władze Katalonii, autonomicznego regionu Hiszpanii ze stolicą w Barcelonie, ogłosiły stan klęski suszy. Od 2 lutego 80 proc. populacji Katalonii, w tym mieszkanki i mieszkańcy Barcelony, będą podlegać ścisłym ograniczeniom w zakresie używania wody. Susza w rejonie jest najgorsza w historii pomiarów.

Ogłaszając stan klęski żywiołowej, prezydent Katalonii Pere Aragonès powiedział: "Wkraczamy w nową rzeczywistość klimatyczną. Jest więcej niż prawdopodobne, że zobaczymy więcej susz, które będą zarówno bardziej intensywne, jak i częstsze"

Mycie samochodu, podlewanie ogrodu lub napełnianie basenu będzie skutkować mandatem w wysokości do 50 euro. Jeśli mieszkaniec lub mieszkanka Barcelony popełni poważne "wykroczenie związane z wodą", może dostać grzywnę w wysokości do 3 tys. euro. Cięcia w dostępie do wody dotyczą również rolników i przedsiębiorstw.

Przepisy dotyczą sześciu milionów mieszkańców Barcelony i 201 okolicznych gmin w północno-wschodniej Hiszpanii. Region cierpi na niewystarczającą ilość opadów już od 40 miesięcy. Obecnie nienaturalnie wysokie styczniowe temperatury obniżyły i tak już zbyt niski poziom wody w zbiornikach.

W przyszłym tygodniu władze Katalonii spotkają się z Teresą Riberą, hiszpańską minister energii i klimatu, aby omówić możliwość pobierania wody z innych terytoriów, jeśli zajdzie taka potrzeba w nadchodzących miesiącach.

Zdaniem ekspertów bezpośrednią przyczyną suszy na południu Europy są zmiany klimatyczne. W nadchodzących latach cały region śródziemnomorski będzie ocieplać się szybciej, niż wiele innych części świata. Wiele miejsc w tym obszarze, w tym Katalonia, jest zagrożonych pustynnieniem.

Źródło: euronews.com