Lil Masti zachęca do latania z dziećmi. "Więcej odwagi rodzice"
Lil Masti przeszła w internecie piorunującą przemianę. Odkąd zaszła w ciążę jej content zmienił się o 180 stopni. Chociaż jest szeroko krytykowana za sharenting, konsekwentnie postuje materiały ze swoją córeczką, Arią. W jednym z ostatnich stories zwróciła się do innych rodziców z dobrą (?) radą.
Starsze osoby z pokolenia Gen Z już zawsze będą kojarzyć Anielę Woźniakowską z postacią SexMasterki i na maksa skręcającymi piosenkami typu "POKA SOWE". Przeszłości (zwłaszcza tej internetowej) nie da się przecież całkowicie wymazać. Trzeba jednak przyznać, że przemiana influencerki w Lil Masti przebiegła całkiem naturalnie. Aniela znalazła nowych odbiorców, bazując na pokaźnym gronie wcześniej zgromadzonych followersów. Walczyła w kilku organizacjach freak fightowych (m.in. High League i FAME MMA), wygrała nawet pojedynek z Martą Linkiewicz, w międzyczasie wydała e-booka i nagrała płytę.
Podobne
- Lil Masti i Tygrysek bronią sharentingu. Ich argumenty są ABSURDALNE
- Gimper miał rację w sprawie z Lil Masti? Rzecznik Praw Dziecka protestuje przeciwko sharentingowi
- Lil Masti wstawiła film z porodu. Przesadziła?
- Lil Masti zabrała córkę do fancy restauracji. Chce, żeby doznała luksusu?
- Siostra Lil Masti w ciąży? Pokazała brzuch na TikToku
Aktualnie Lil Masti prowadzi content parentingowy - czy raczej sharentingowy. Influencerka wielokrotnie była oskarżana o monetyzowanie nie tyle swojego życia rodzinnego, ile własnego dziecka, jeszcze przed porodem. Gimper, który jako youtuber commentary skrytykował postawę Lil Masti, został nawet przez nią pozwany. Wygrał jednak sprawę sądową, a jego film o sharentingu, który wcześniej został zablokowany przez YouTube, otrzymał zielone światło, by ponownie trafić na platformę.
Czy influencerka wyciągnęła z tego jakieś wnioski? Bynajmniej.
Aria ma już za sobą 16 lotów. Lil Masti ma radę dla rodziców
"16 lot Arii. Znosi super, uszy się jej nie zatykają, bawimy się albo ma drzemkę. Rewelacja, polecam latać z dzieciaczkami od najmłodszych lat" - napisała na Instagramie Lil Masti. Jej stories wywołało oczywiście falę komentarzy. Ludzie zwracają uwagę, że każde dziecko jest inne, ba, każda osoba jest inna - i nawet dorośli przyzwyczajeni do podróży samolotem mogą zmagają się ze skutkami ubocznymi - od zatkanych uszu po jet lag.
"Nawet jak chwilę popłaczą, to nic się nie dzieje, to normalne. Więcej odwagi rodzice!" - zakończyła swój apel influencerka. Ostatnie zdanie może tyczyć się tego, że małe dzieci nie są ulubionymi współpasażerami. I być może w tej kwestii Lil Masti ma rację - rodzice nie powinni bać się reakcji innych na naturalne zachowanie niemowlaka. Z drugiej strony: po co tak często targać malutkie dziecko tysiące kilometrów, jeśli naprawdę to nie są uzasadnione przypadki?
W temacie lifestyle
- Friz zdradził, co podarował swoim "weselnym" gościom. "Zobaczcie, jakie piękne"
- Jasper użyczył głosu postaci z bajki. "Ja w żaden sposób nie mogę siebie rozpoznać"
- Książulo zdemaskował Mualana? Internauci nie mogą przyzwyczaić się do jego głosu
- Miłosz z "Kuchennych rewolucji" złamał internet. "Prawdziwy goacik"
Popularne
- Czarny żurek, czarne nuggetsy i krwawa pasta. Halloween w restauracjach
- Polka zmarła na egzotycznej wyspie. Miała 27 lat i żywiła się wyłącznie owocami
- Wege burgery na celowniku UE. "Zakaz byłby krokiem wstecz"
- Rosalía przyjechała do Polski. Gwiazda latino jadła pomidorówkę w barze mlecznym
- Siedzą i się nudzą. Moda na rawdogging boredom podbija TikToka
- Lego wraca do przyszłości. Ten zestaw zachwyci fanów kina
- 48 Hours Challenge powodem zaginięć nastolatków? Komentarz policji
- Nemo wydali najbardziej szaloną płytę 2025 r.? "Arthouse" to kolorowy manifest [RECENZJA]
- Pies na łańcuchu? Kasix nie widzi w tym nic kontrowersyjnego