Lexy Chaplin miała poważny wypadek. "Mój mózg nie ogarnął"

Lexy Chaplin to jedna z topowych influencerek w Polsce. Wybiła się dzięki udziałowi w projekcie Team X, ale od tamtej pory przeszła długą drogę. Weszła też w świat freak fightów: walczyła na High League, była twarzą Clout MMA (czego dziś raczej nie wspomina z dumą - wyznała to w odcinku u ekipy DRE$$CODE), stoczyła też pojedynek na FAME MMA. Na początku roku zdradziła, że część hajsu z oktagonu przeznaczyła na zakup własnego mieszkania. Lexy znana jest z tego, że nie gryzie się w język i pokazuje swoje nawet najbardziej ekstremalne reakcje.

Niedawno na swoich socialach pojechała po niewychowanych typach, na początku czerwca zrelacjonowała przykre spotkanie z ekshibicjonistą, natomiast wczoraj barwnie opowiedziała o tym, jak przeżyła bliskie spotkanie trzeciego stopnia z szybą hotelowej restauracji.

- Wchodzę do restauracji i nagle BOOOM. Weszłam w szybę, wielką szybę. Ja tak mocno w nią weszłam, że upadłam na ziemię. I normalnie ludzie to widzieli, ci ludzie co siedzieli w restauracji. Był taki huk, słuchajcie. Jaki wstyd, ja pierniczę. Dzięki Bogu, że to nie jest w Polsce - opowiedziała Lexy na Instastories.

- Ja się dawno tak nie spaliłam ze wstydu. Ja kompletnie tej szyby nie widziałam, nie. Mój mózg w pierwszej sekundzie nawet nie ogarnął, co się stało. Nagle boom, nagle wiesz. W ogóle będę miała guza. No po prostu taki wstyd [...]. Zawsze się zastanawiałam, jak to jest, że ludzie wchodzą w szyby, przecież szyby widać, NIEEEE - dodała. Wypadek Lexy dobrze potraktować jako przestrogę. Nigdy nie wiadomo, kiedy na twojej drodze nieoczekiwanie wyrośnie prawie niewidzialna przezroczysta szyba.