Lady Gaga TO zrobiła. Sześć dni do święta wszystkich gejów
Lady Gaga w tym roku powraca - oficjalnie. Wreszcie z popową płytą. Taka, jaką pamiętamy z jej najbardziej ikonicznych albumów rodem z przełomu pierwszych dekad lat 2000. Na jej stronie rozpoczęło się tajemnicze odliczanie.
Heloł. 2024 r. był absolutnie świetnym czasem dla przemysłu muzycznego, ale nie da się wejść w kolejny rok lepiej niż z premierą nowej płyty Lady Gagi. Artystka jest prawdziwą pop queen (nie odejmując niczego Madonnie), która zdążyła już zrewolucjonizować muzykę popularną. Jej hity jak "Bad Romance" czy "Poker Face" to czysty vibe i klasa sama w sobie. Modne tak samo dobre piętnaście lat temu, jak i teraz. Ale, ale. Lady Gaga to przecież coś (ktoś) znacznie więcej niż piosenkarka, więcej niż artystka. To IKONA. Jej styl wyprzedzał trendy o lata świetlne (kto inny wpadłby na sukienkę z mięsa?), a ona sama stała się mother figure dla społeczności LGBT.
Podobne
- Sabrina Carpenter na liście Grammy na Najlepszego Nowego Artystę. Nagrała już sześć płyt
- Lady Gaga przestała brać narkotyki. Jej nowy album będzie popowym bopem
- Sabrina Carpenter rozwiewa plotki na swój temat. Wokalistka nie odbiega od normy?
- Ewa Farna czeską sanah? To nagranie daje do myślenia
- Yasss, queen! Lady Gaga wróciła z singlem "Disease"
Artystka pod koniec października wypuściła singiel "Disease", a tym samym wreszcie zapowiedziała nową, popową erę. I tak w piku "quality pop" ponownie wracamy do tego, co najlepsze było we wczesnych latach 00. Do trashowej, kiczowatej estetyki - nadal jednak na wysokim poziomie, między funem a absurdem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lady Gaga - Disease (Official Music Video)
Lady Gaga rozpoczęła odliczanie. Zostało SZEŚĆ DNI
Na stronie Lady Gagi rozpoczęło się tajemnicze odliczanie. Zegar na stronie dnia 21 stycznia wskazuje, że COŚ wydarzy się za sześć dni. Co to może oznaczać? Płyta, już? Wedle spekulacji nowy album Gagi miał ukazać się w lutym. Czyżby fani mieli otrzymać go nieco szybciej? A może to sygnał, by zbierać zaskórniaki, ponieważ królowa dropnie trasę koncertową? Tło na stronie z odliczaniem nawiązuje do jej pierwszego albumu "The Fame". Kiedy przesunie się po nim kursorem, ujawni się napis "LG1" w charakterystycznym foncie znanym z ery jej debiutu.
Piosenka, płyta czy trasa? Lepiej być przygotowanym na wszystkie opcje. Walka o miejsca tuż przy scenie zapewne będzie zacięta - a bilety drogie.
Popularne
- W 12 godziny spała z 1000 facetów. Onlyfansiara twierdzi, że pobiła rekord
- Wyzywająca kreacja licealistki oburzyła internautów? "Widać jej bieliznę"
- Dubajska czekolada trafiła do Żabki. Limitowana i ekstremalnie droga
- AI Iga Świątek wali szoty w reklamie pubu Mentzena. Będą pozwy?
- Dawid Podsiadło z AliExpress. Hubert jak Maciej Musiał - też posprząta mieszkanie
- Jelly Frucik spał z Wojtkiem Golą? Żaden 20-stronnicowy dokument tego nie wymaże
- Koniec z wagarami? MEN chce walczyć z niską frekwencją
- Natsu wróciła do afery z kamerkami. Załamał jej się głos
- Selena Gomez pomaga ofiarom pożarów w Los Angeles. Pracuje jako wolontariuszka