Labubu final boss? Kiedy idzie, dzieci piszczą z zachwytu
Ukraiński tiktoker zdobył podziw na całym świecie, pokazując swoje uwielbienie dla Labubu. Jego outfit wygląda jak mokry sen każdego fana słynnych maskotek Pop Mart.
Labubu to seria pluszowych maskotek, które w ostatnich miesiącach stały się jednym z najbardziej pożądanych gadżetów wśród dzieci i dorosłych. Ich charakterystyczny wygląd, czyli duże oczy, szeroki uśmiech i nieco psotny wyraz twarzy, sprawił, że szybko zyskały rozpoznawalność. Labubu pojawiły się na rynku jako limitowane edycje, co od początku budowało wokół nich aurę wyjątkowości.
Podobne
Za sukcesem Labubu stoi kilka czynników. Przede wszystkim media społecznościowe. To właśnie tam pojawiły się pierwsze zdjęcia maskotek, które błyskawicznie zdobyły tysiące polubień. Influencerzy i celebryci zaczęli pokazywać Labubu na swoich profilach, co tylko podkręciło zainteresowanie. Instagram, TikTok i Facebook pełne są zdjęć i filmików z Labubu. Hasztagi związane z Labubu biją rekordy popularności, a każda nowa edycja wywołuje prawdziwą lawinę postów.
Labubu - skąd wynika fenomen?
Labubu stały się nie tylko zabawką, ale też obiektem pożądania kolekcjonerów. Limitowane serie, różne warianty kolorystyczne i specjalne edycje sprawiły, że na rynku wtórnym ceny potrafią być kilkukrotnie wyższe niż w sklepach. Wokół Labubu powstała silna społeczność. Fani wymieniają się informacjami o nowych edycjach, organizują spotkania i konkursy. Dzieci uwielbiają Labubu za ich wygląd i możliwość personalizacji, dorośli doceniają limitowany charakter i potencjał inwestycyjny.
Tak wygląda Labubu final boss?
Fani Labubu potrafią zaskakiwać. Pokazał to pewien tiktoker z Ukrainy, który wykorzystuje maskotki Pop Mart do promocji swojego biznesu. Mężczyzna dekoruje lalkami Labubu samochód, przyczepia do ubrania, chodzi z maskotkami po mieście, czym wzbudza ogromne poruszenie. Najpopularniejszy klip na jego profilu na 10 mln wyświetleń. Internauci okrzyknęli go Labubu final bossem i przymykają oko na duże prawdopodobieństwo, że figurki, które wykorzystuje w swoich filmach, mogą być podróbkami.
Popularne
- Julia Wieniawa - "Światłocienie" nudzą i bawią [RECENZJA]
- Antyki, czyli kuchnia babci na TikToku. Wywiad z ikonicznym twórcą
- Nowa dziewczyna Wardęgi została youtuberką. Ujawniła swój cel
- Wejdą nowe smaki Wojanków? Internet huczy od pogłosek
- Bagi na liście Forbes 30 under 30. Znalazł się tam szybciej od Friza
- Monika Kociołek nie dostała paczki od Apple. Ma pretensje do firmy?
- Znamy cenę biletów na Doję Cat. Na miejsca przy samej scenie trzeba się wykosztować
- Test sosu do hot-doga o smaku Sprite'a. Czy to może być dobre?
- Religia będzie obowiązkowa w szkole? Burza wokół projektu