Kryzys wizerunkowy Friza. "To największy hejter swojej dziewczyny"

Karol Wiśniewski "Friz" i Weronika Sowa "Wersow" to najpopularniejsza influencerska para w Polsce. Oboje nagrywają filmy na YouTube i prowadzą konta w social mediach obserwowane przez miliony widzów. Friz stoi za powołaniem Ekipy i Genzie - grup influencerów - a także ogromnymi projektami, takimi jak programy "Mafia IRL", "Monopoly na prawdziwe pieniądze" czy Festiwalem Ekipy. Firma wypuściła też serię viralowych produktów spożywczych - lodów i donatów, a także merch w postaci ubrań, gadżetów czy akcesoriów szkolnych. W przyszłym roku do kin ma trafić pierwszy pełnometrażowy film produkowany przez Ekipę pt. "100 dni do matury". Budżet produkcji oszacowano na 17 mln zł brutto.

Friz i Wersow są razem od sześciu lat i właśnie celebrują rocznicę związku w Grecji. Para zaręczyła się w 2021 r., a rok temu Weronika urodziła ich córeczkę - Maję. Dwa lata temu kupili dom, mają też dwa pieski - Chmurkę i Burzę. Mogłoby się wydawać, że sielanka trwa w najlepsze: związek kwitnie, rodzina się powiększa. Internauci są jednak coraz bardziej zaniepokojeni zachowaniem Friza i tego, jak traktuje Wersow. Apogeum krążących w sieci spekulacji i zarzutów nastąpiło po opublikowaniu dwóch filmów o ich związku na kanale Afery Kalafiorowe.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Początkiem obecnej burzy dotyczącej dynamiki związku Wersow i Friza była tzw. afera zębowa. Weronika w jednym z filmów powiedziała, że cieszy się, że wraca do naturalnego wyglądu i że zachęca do tego swoich widzów. W tym samym materiale zaprezentowała nowe licówki, które niestety nie zostały wykonane prawidłowo. Internauci uważają, że są zbyt duże w stosunku do twarzy influencerki, a ponadto sprawiają jej problemy z mówieniem - na filmach wyraźnie słychać, że Wersow zaczęła seplenić.

Zmiany w wyglądzie Weroniki sprowokowały prawdziwą lawinę. Fani zaczęli postować jej stare zdjęcia i wskazywać, jak bardzo się zmieniła. Wiele osób uważa, że to wina Friza, który miał wpędzać ją w kompleksy. Już wcześniej krążyły pogłoski, że Wersow korzysta z zabiegów medycyny estetycznej, aby uszczęśliwić swojego chłopaka.

Internauci przypominali, że tuż po tym jak ścięła włosy, natychmiast je przedłużyła, ponieważ krótkie nie podobały się Karolowi. Po sieci zaczęły też krążyć fragmenty filmu, na którym Wersow jest badana wariografem i potwierdza, że niektórych zmian w wyglądzie dokonała pod presją Friza.

Kompilacja wielu mocno niepokojących fragmentów została udostępniona na kanale Afery Kalafiorowe. Oprócz krytyki Wersow czy zarzutów, że nie ćwiczy pośladków, pojawiają się tam też inne aspekty, jak na przykład wątpliwy podział obowiązków domowych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Film na kanale Afery Kalafiorowe jest poprzetykany starymi materiałami z Wersow. Widać, jak drastyczne zmiany zaszły w jej wyglądzie i jak jest to sprzeczne z tym, co sama mówiła w internecie o walce z kompleksami, akceptowaniu siebie i niezmienianiu się pod dyktando innych.

W sklejce pojawił się też fragment kłótni pary dotyczący piosenki "Zygzak". Wersow mówi, że nie podoba jej się sugerowanie, że Friz zabawia się z innymi dziewczynami, a także nawiązania do pieniędzy. Podkreśliła, że ją wielokrotnie posądzona o to, że "leci na hajs" i nie chce być tak postrzegana. Karol bronił się, że utwór jest fikcją literacką, a nie prawdziwym życiem. Rapował tam: "Co powiedziałabyś na nockę u mnie? (No co, aha, aha). Mógłbym Ci kupić bardzo ładną suknię (aha, aha). Za kolejnym razem już jakoś pójdzie. Bo lubisz pieniądze, a ja pieniędzmi się zajmuję głównie". - Dla mnie to jest średnie, będąc twoją dziewczyną - irytowała się Weronika.

Komentatorzy jednogłośnie bronią stronę Wersow. Martwią się o nią i o jej zdrowie - na podstawie filmów, które krążą w internecie, nietrudno wyrobić sobie negatywne zdanie na temat zachowania Friza. Przytyki w stronę wyglądu Weroniki zdarzały się mu stanowczo zbyt często, by zrzucić je na karb "troski" czy jednorazowej sytuacji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Friz to największy hejter swojej dziewczyny". "Nie dziwię się, że Kinga z nim zerwała. Chociaż jedna z nich była mądrzejsza." "Cieszę się że coraz więcej ludzi widzi toksyczność Friza, to jest chłopiec nie mężczyzna". "Ale jak w ogóle Friz może wymagać wyglądania od swojej dziewczyny, jakby była stworzona przez AI, a sam wygląda jak zwykły człowiek, a nie zrobiony showbiznesmen" - piszą internauci. To jednak nie wszystko. Podobnych komentarzy jest cała masa.

"Jak on tak traktuje swoją kobietę, to nie chcę wiedzieć, jak traktował swoich przyjaciół, nie dziwię się że Ekipa cała od niego odeszła. Typ, który wymaga od swojej dziewczyny, żeby tyłek i cycki robiła, a on będzie używał dezodorantu. "Jeszcze brakuje momentu, gdzie mówiła, że podczas ich kryzysu w Stanach Friz totalnie ją olewał, traktował jak powietrze, a nawet potrafił przy niej mówić o innych dziewczynach. "Człowiek ze wsi wyjdzie, ale wieś z człowieka nigdy. Kinga wiedziała, co robi, zostawiając tego dziada. "Friz jest toksyczny, a Wersow ma kompleksy i sprany mózg przez niego i przez chore dzisiejsze nienormalne i spaczone standardy piękna" - można przeczytać w komentarzach pod filmem. Jak dotąd Friz i Wersow nie odnieśli się do zarzutów pojawiających się w social mediach. Niektórzy jednak twierdzą, że romantyczne storiesy, które Karol dodał z ich wakacyjnego wyjazdu do Grecji, są robione pod publikę i w ramach ocieplenia wizerunku.