Kodak Black na Clout Festivalu się nie popisał: "odje*ał tak, że nie mam słów"

Druga edycja Clout Festival odbyła się w Warszawie w weekend 8-9 lipca. Headlinerem imprezy był Lil Uzi Vert, a obok niego wystąpili m.in. NLE Choppa, J.I.D., Lil Gnar, $not, Lil Skies, Eem Triplin i Kodak Black.

Organizatorzy określają event mianem: "WORLDWIDE RAP FESTIVAL. 100% TRAP AND URBAN ARTISTS". W tym roku impreza rozciągnęła się na dwa dni i hype'em powtórzyła sukces pierwszej, na której zagrał choćby Jack Harlow, Dababy czy Lil Pump.

W tym roku Clout Festival pokrył się z innymi hip-hopowymi imprezami - Rap Stacją oraz Lech Polish Hip-Hop Music Festiwal. Dla uczestników był to wybór pomiędzy polskimi artystami a zagranicznymi gwiazdami.

Zdecydowanie nie mają czego żałować ci, którzy zdecydowali się na rodzimych raperów, a zastanawiali się nad kupieniem biletu na Clout Festival tylko dla Kodaka Blacka. Uczestnicy Clout Festivalu relacjonują, że to był najgorszy koncert, na jakim kiedykolwiek byli.

Festiwalowicze opowiadają, że artysta był pod wpływem narkotyków, spóźnił się pół godziny, nie chciał zejść ze sceny, a zamiast grać koncert, robił sobie zdjęcia, kręcił filmiki i zbijał piątki. Plus za kontakt z publicznością - ale to i tak nie przykryje gigantycznego minusa za występ. Albo raczej jego brak.

Clout Festival nie ustosunkował się do koncertu Kodaka Blacka.