Kawiarnia zakazała pracy na laptopie. Nowe zasady wywołały burzę
Poznańska kawiarnia wzbudziła wiele emocji informując w mediach społecznościowych o wprowadzeniu zakazu pracy i nauki w lokalu. Sprawa jest tym ciekawsza, że zakaz dotyczy jedynie weekendów.
Kawiarnia Taczaka 20 w centrum Poznania zyskała 6 kwietnia dużą popularność w mediach społecznościowych. Lokal opublikował na Facebooku post, w którym poinformował klientki i klientów, że w weekendy nie są mile widziani ze swoimi laptopami czy notatkami. Komunikat spotkał się z mieszanym przyjęciem.
Podobne
- Disney+ jeszcze nigdy nie był tak tani. Nie cieszcie się za szybko
- Polski Andrew Tate wyjaśniony. Co stoi za milionami Truemana?
- Minusy pracy na niebieskiej platformie. Skarg nie brakuje
- Fagata zarobiła 220 tys. w miesiąc? Opowiedziała o pracy na platformie dla dorosłych
- Jak smakuje No Rush? Ruszyłem po nowe napoje od Friza
Kawiarnia w Poznaniu zakazała pracy przy stolikach w weekendy
Śniadania ze znajomymi w kawiarni to dla wielu osób najprzyjemniejsza część weekendu. Do najpopularniejszych miejsc ludzie potrafią stać w naprawdę długich kolejkach. Taczka 20 przytoczyła historię z pewnej soboty, gdy dwie osoby, które zajęły stolik tuż po otwarciu, zajmowały go do 12:30. Zamówiły w tym czasie po jednej kawie. Kawiarnia podkreśliła: "Kiedy przychodzili inni goście i pytali, czy mamy jakieś miejsca, rozkładaliśmy ręce, wszystko na oczach tej pracującej czy też uczącej się dwójki - brak gastro empatii, brak zrozumienia". Ten incydent był punktem zapalnym do wprowadzenia zmian.
Od kwietnia w weekendy nie ma w kawiarni opcji korzystania z komputerów, tabletów, rozkładania notatek, pracy czy nauki. Właściciele kawiarni podkreślili, że osoby pracujące są wciąż mile widziane w tygodniu i że ich decyzja wynika z niewielkich rozmiarów lokalu, który musi zarabiać na siebie i pracowników.
Czy oczekiwanie nie myślenia tylko o sobie to zawstydzanie gości?
Dużo emocji wzbudził komentarz pod postem kawiarni, którego autorka napisała: "Teraz każdy, kto do was przyjdzie i nie wypije kawy wystarczająco szybko, będzie się czuł zawstydzony. Może dajcie info: kawa 5 min, ciastko 10 min... Brakuje wyobraźni biznesowej na to, żeby jednak zwiększyć rotacje i dochód, nie zawstydzając własnych klientów. Brak szacunku do nich, bo się na nich za mało zarobiło?". Osoba komentująca nie podsunęła alternatywnego rozwiązania sytuacji.
JULIA ŻUGAJ spełniła już WSZYSTKIE SWOJE MARZENIA?
Jeden z internautów zastanawiał się: "Ja lubię akurat pracować przy kawie w kawiarni, nie dla mnie coworkingi. Że nie siedzę trzech godzin, sępiąc jedną kawę, to jasne. Ale chodzi o to, żeby co jakiś czas coś zamawiać (czyli ile), czy żeby nie zajmować stolika innym i nie siedzieć godzinami?". Nie jest trudno policzyć, że dwie osoby, które nie usiądą w kawiarni, ponieważ ktoś z laptopem zajmuje stolik, zapewne zamówią więcej niż kawę i ciastko. Dodatkowo następnym razem mogą stwierdzić: "chodźmy gdzie indziej, bo tam nigdy nie ma miejsc".
Popularne
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw
- Agata Duda trenduje za granicą. Amerykanie w szoku
- Podgrzej pizzę na PlayStation 5. Pizza Hut prezentuje nietypowy gadżet