Kasix pozywa za przerobione zdjęcia. Influencerka żąda ogromnych pieniędzy

Sztuczna inteligencja jest nie tylko ogromnym ułatwieniem pracy, ale również zagrożeniem. Przekonała się o tym m.in. Taylor Swift. Jej nieprawdziwe, wygenerowane przez AI nagie lub półnagie fotografie w sugestywnych pozach okrążyły cały świat. Wokalistka zamierza podjąć kroki prawne w walce z deepfake'ami. W podobnej sytuacji znalazła się polska streamerka Kasix.

Wykorzystując sztuczną inteligencję, internauci przerobili zdjęcia Kasix tak, że wygląda na nich jak gwiazda filmów dla dorosłych. Streamerka sama mówi, że "do dzisiaj nie wie, czy to jej twarz nałożona na ciało innej kobiety, czy to bardzo podobna do niej aktorka". Sprawą zainteresował się portal "Boop", który udostępnił wygenerowane fotografie.

Kasix postanowiła walczyć o swoje dobre imię. Influencerka wysłała do redakcji wezwanie przedsądowe, w którym żąda wpłaty kwoty 100 tys. zł na warszawskie Hospicjum dla Dzieci. Redakcja "Boop" odmówiła zapłaty zadośćuczynienia, a streamerka zdecydowała się skierować sprawę do sądu. W filmie na kanale Zgrzyt powiedziała: "kwota jest wysoka, ale w stosunku do moich zarobków rzeczywiście tyle mogłam utracić na rzecz kontrowersji związanych z publikacją takich zdjęć".

Kasix tłumaczy też, dlaczego zdecydowała przekazać zadośćuczynienie na cele charytatywne: "skoro bardzo dobrze zarabiam i nie narzekam, to nie chciałam tych pieniędzy dla siebie tylko na cel społeczny". Terminy rozpraw nie są obecnie znane.