Jednorazówki będą dwa razy droższe? To dopiero początek zmian

28 lipca przedstawiciele Ministerstwa Finansów oraz Ministerstwa Zdrowia udzielili członkom sejmowej podkomisji ds. zdrowia publicznego informacji na temat działań mających na celu ograniczenie konsumpcji wyrobów tytoniowych. Jednym z nich będzie dalsze podnoszenie cen tych produktów. Wiceminister finansów Jarosław Neneman zapowiedział, że do 2027 r. paczka papierosów będzie kosztować 26-27 zł.

Ta wiadomość zmartwiła Marcina Dobskiego z TV Republika. Napisał na portalu X: "Postanowiono wyprowadzić z równowagi miliony ludzi. Ja będę nadal palił, ale takim ruchem rządzący strzelają sobie w stopę z przyłożenia". Jak podał portal rynekzdrowia.pl, w Polsce pali ok. 30 proc. dorosłych osób, a co czwarty nastolatek i nastolatka sięgają po e-papierosy.

Z Dobskim nie zgodził się dziennikarz Łukasz Zboralski. Napisał: "Nie wiem... A może fajki powinny być bardzo drogie? Dużo potem płacimy ze składek na leczenie ludzi, którzy sobie robią raka". Wtórował mu popularny na portalu X kardiolog: "Palenie ma być drogie. Tak by młodzi mieli trudniej zacząć. Palenie ma być drogie, aby część osób rezygnowała. Przemyt, strata akcyzy? A proszę cię bardzo. Jeśli masz tylko ochotę konspiracyjnie zagadywać faceta o paczkę fajek, ukrywać się i chować przed policją".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wiralową popularność zdobył ostatnio filmik na TikToku, na którym zapytano karidolożki i kardiologów, czego nigdy by nie robili, mając na uwadze swoją profesję. Palenie zostało wymienione w pierwszej kolejności przez wszystkich specjalistów i specjalistki. Podkreślali, że chodzi zarówno o papierosy, jak i wapowanie.

Na podkomisji wiceminister Neneman zaznaczył, że ministerstwo chce obłożyć akcyzą wszystkie wyroby zawierające nikotynę, także te, które obecnie nie są objęte tym systemem. Zapowiedział: "Proponujemy też 40 zł opłatę od urządzeń do waporyzacji. Ona dotknęłaby zarówno jednorazówki, jak i wielorazówki, czyli wszystkie urządzenia". Instytut Prognoz i Analiz Gospodarczych wyliczył, że uśredniona cena jednorazowego e-papierosa w Polsce nie przekracza obecnie 30 zł. Podrożeją więc ponad dwa razy.