IShowSpeed sfingował napad na randce. Chciał zaimponować dziewczynie

IShowSpeed, znany również po prostu jako Speed, to amerykański YouTuber i streamer, który zasłynął z pełnych energii i często kontrowersyjnych transmisji na żywo. W ubiegły weekend Speed postanowił wywrzeć wrażenie na swojej nowej dziewczynie, koreańskiej tiktokerce Amy Flamy, w dość nietypowy sposób.

Podczas streamu na żywo, 24 maja, 19-latek wynajął całe centrum handlowe w Londynie, aby zabrać Amy na randkę. Jak twierdził iShowSpeed, kosztowało go to 100 tys. dol. Po udanych zakupach influencerska para udała się do restauracji. Podczas wysiadania z samochodu podszedł do nich "rabuś" i próbował wyrwać Flamy torebkę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Speed, chcąc zaimponować tiktokerce, natychmiast stanął w jej obronie i zaczął odpychać "napastnika", aż ten się cofnął i uciekł. Potem youtuber szybko skierował swoją towarzyszkę z powrotem do pojazdu. "Rabuś" wciąż jednak kręcił się wokół auta.

Po kilku minutach wahania iShowSpeed opuścił samochód, aby ponownie się z nim skonfrontować. Tym razem streamer był znacznie brutalniejszy. Rzucił się z pięściami na "rabusia", uderzając go w klatkę piersiową. W końcu kazał mu odejść, krzycząc w jego twarz, żeby wracał do domu. Wszystko po to, aby Amy nadal nie domyśliła się, że cała sytuacja została zainscenizowana.

Jak się później okazało, "napastnik" był w rzeczywistości fanem Speeda, z którym streamer wcześniej się umówił. Całe zdarzenie zostało wyreżyserowane, aby Flamy nie domyśliła się prawdy. Wcześniej podczas streamu Speed umówił się z fanem, aby ten "napadł" na niego i Flamy po zakupach - bez jej wiedzy.

Następnie 19-latek kontynuował randkę, jakby nigdy nic, zabierając Koreankę do restauracji Nando's - którą, oczywiście, również wynajął, aby zapewnić sobie prywatność. Wszystko to miało na celu zaimponowanie influencerce i zdobycie jej względów.