Gonciarz przemienił się w Redpilla i oskarża Darię Dąbrowską. "To może zrobić każdy"

Metamorfoza Krzysztofa Gonciarza z feministy w łysego Redpilla to coś, czego stanowczo nie było w tegorocznym internetowym bingo. Wszystko zaczęło się od Pandora Gate, kiedy wyciekły materiały obciążające popularnych youtuberów i dowodzących, że utrzymywali niestosowne kontakty z osobami nieletnimi. Pod największym ostrzałem znaleźli się Stuu, Marcin Dubiel, a także Boxdel. Pokłosiem Pandory było także ujawnienie burdów na Jakuba Chuptysia "Gargamela" - okazało się, że naczelny demaskator i szeryf internetu również ma na koncie przemocowe zachowania oraz grooming. Bańka pękła, gdy w ogniu krytyki znalazł się Krzysztof Gonciarz - niegdyś popularny vloger, prowadzący "Zapytaj Beczkę" i podróżnik.

Milczenie przełamała Daria Dąbrowska - tiktokerka i była uczestniczka programu "Top Model". Influencerka ujawniła materiały, które miały jej dostarczyć byłe partnerki Gonciarza. Na wstępie warto zaznaczyć, że wszystkie były pełnoletnie. Dąbrowska zarzuca mu stalking, seksizm a także wykorzystywanie osób uzależnionych od narkotyków. Jednej z dziewczyn miał proponować nielegalne substancje w zamian za seks oralny.

Gonciarz najpierw przeprosił, później zaczął odgrażać się pozwem Darii Dąbrowskiej i straszyć, że oskarży ją o stalking. Pod koniec czerwca br. influencerka ujawniła, że nie otrzymała żadnego wezwania do sądu. "Nie zostałam zgłoszona przez k.g. tak, jak to zapowiadał na policję czy prokuraturę (ewentualnie istnieje opcja, że mnie zgłosił i z braku dowodów śledztwo nie zostało nawet rozpoczęte). Podejrzewam, że gdybym faktycznie to ja została pozwana, to już otrzymałabym jakiekolwiek pismo" - napisała na Instagramie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ponad miesiąc po ostatnim oświadczeniu Darii Dąbrowskiej, machina znowu ruszyła. Krzysztof Gonciarz po tym, jak został obwołany "Bestią z Tokio" i zapowiedział swój debiut w Fame MMA przeciwko Gimperowi, zaatakował influencerkę via Instagram.

""Pragnę poinformować, że Daria D. uzyskała oficjalnie status osoby oskarżonej" - napisał na story. Na kolejnym kafelku dodał swój portret, a w tle puścił fragmentu utworu "Mbappé" Bedoesa i Lanka. Słychać w nim wyraźnie "Jedziemy z k*rwami do zera", co nawiązuje do jego konfliktu z Darią.

Daria Dąbrowska zareagowała błyskawicznie i wyjaśniła, że Krzysztof Gonciarz wbrew groźbom nie doniósł na nią do prokuratury. "Wytoczył mi pozew o pomówienie, co może zrobić każdy, ja równie dobrze też mogę mu takim pozwem rzucić. Także jestem oskarżona PRZEZ NIEGO, nie przez prokuraturę czy organy ścigania" - napisała influencerka. Dodała, że zamierza informować obserwujących o postępach w sprawie i że podejrzewa, że ta skończy się bardzo szybko.