Dzieci szaleją na filmie "Minecraft". Prawnik ostrzega przed konsekwencjami
Film "Minecraft" okazał się kasowym hitem, bijąc rekord otwarcia w polskich kinach i przyciągając niemal milion widzów w premierowy weekend. Seansom, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych, towarzyszą incydenty zakłócania porządku przez widzów. Ekspert ostrzega, żeby nie naśladować szalonego trendu.
Film "Minecraft" wszedł do kin i rozbił bank. W przenośni i dosłownie. Widowisko oparte na kultowej grze wideo podczas premierowego weekendu osiągnęło najlepszy rezultat otwarcia w historii w Polsce. Produkcja w ciągu trzech pierwszych dni wyświetlania zgromadziła przed dużym ekranem niemal milion widzów, detronizując "Kler" Wojciecha Smarzowskiego o 43. tys. widzów.
Podobne
- Filmy, które trzeba obejrzeć w 2025 r. One kandydują do "polskich Oscarów"
- Film Julii Żugaj zabolał fanki. Ten fragment jest bardzo mocny
- Kim jest Mikey Madison? Zdobyła Oscara i zaskoczyła przemową o seksworkerkach
- "Minecraft: Film" wywołał szaleństwo. Policja musiała wkroczyć do kin
- "100 dni do matury" ze zwiastunem. Co wiadomo o filmie Ekipy?
Film jest lekki, dynamiczny, pełen humoru, więc swobodna atmosfera w trakcie seansu jest całkiem zrozumiała. Tymczasem na pokazach dochodzi do dantejskich scen, które przypominają pole bitwy. Widzowie krzyczą, skaczą, rzucają popcornem, wylewają napoje. Jeden z takich incydentów w USA zakończył się interwencją policji i przerwaniem seansu. Pracownicy amerykańskich kin wylewają żale w mediach społecznościowych, skarżąc się na głupi trend, który popycha ludzi do szalonych zachowań.
Co robią dzieci na filmie "Minecraft"?
Szaleństwo podczas seansu "Minecraft: Film" wybucha wtedy, gdy zaczyna się scena z Chicken Jockeyem. Ten moment jest jak zapalnik, który sprawia, że widownia wybucha emocjami. W internecie krążą filmiki z amerykańskich kin, które pokazują entuzjastyczną reakcję publiczności na scenę.
Prawnik ostrzega widzów "Minecrafta"
Głos w sprawie trendu zabrał prawnik Marcin Kruszewski, znany na TikToku jako Prawo Marcina. Ekspert ostrzegł polskich widzów przed naśladowaniem zagranicznych kolegów i koleżanki. Podkreślił, że zakłócanie seansu w kinie może zostać potraktowane jako wykroczenie:
- Takie zachowanie nie tylko utrudnia życie innym, ale może zostać potraktowane jako zakłócanie porządku publicznego i jest to wykroczenie. Gorzej, jeżeli kogoś trafimy tym popcornem albo oblejemy colą. Wtedy może zostać to uznane za przestępstwo, jakim jest naruszenie nietykalności cielesnej. Jedyne szczęście żartownisiów jest takie, że to przestępstwo jest ścigane z oskarżenia prywatnego, więc naprawdę musielibyście innego widza mocno wkurzyć - powiedział Marcin Kruszewski.
Popularne
- Czy 100 ludzi pokona goryla? Absurdalne pytanie rozpala internet
- Niezobowiązująca praca po maturze. Czym jest GIG economy i freelancing?
- Ile lat więzienia czeka Brainroty z TikToka? Bombardiro Crocodilo pocierpi najdłużej
- Budda bawi się w USA? Nagrania z youtuberem obiegły internet
- Julia Wieniawa chce zagrać Łęcką. Producent filmu zrujnował jej marzenie
- Pistacjowe lody w końcu w McDonald's. "Najlepsze McFlurry"
- Odważna decyzja Wersow? Przez cały maj będzie o niej głośno
- Co robić w maju w mieście? TOP 3 koncerty, na które warto się wybrać
- Roxie Węgiel zdała egzamin na prawo jazdy. Na jakie auto się zdecyduje?