Dostała się na wymarzony kierunek. Sukces zawdzięcza Simsom

Gry z serii "The Sims" to prawdziwa legenda, dzieciństwo i teraźniejszość. Simsy zrzeszają żywe i aktywne community, w którym udzielają się gracze w każdym wieku. Niektórzy są starsi od samej gry, inni dopiero zaczynają odkrywać to uniwersum.

Wbrew pozorom granie w Simsy jest dużo bardziej głębokie, niż wydaje się na pierwszy rzut oka. Granie turowo umożliwia np. planowanie populacji całego miasteczka i tworzenie historii poprzez generacje, natomiast rozwinięty tryb budowania umożliwia stawianie budynków rodem z żurnali poświęconych architekturze.

Jak się okazuje na przykładzie tikotokerki Arwensofii, czas poświęcony na grę w Simsy wcale nie jest czasem straconym - wręcz przeciwnie, może bardzo dobrze się opłacić. Domy i mieszkania, które dziewczyna zaprojektowała w grze, stały się dla niej przepustką na wymarzone studia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Tiktokerka nagrała film, w którym wyjaśniła, że aplikowała na uniwersytet, który wymagał dostarczenia portfolio. Dziewczyna wyjaśniła, że wówczas nie dysponowała formalnym zbiorem swoich prac, więc spanikowała i wysłała na uczelnię screeny z projektami domów i mieszkań, które wykonała w grze "The Sims 4".

Niektórzy w komentarzach zarzucają dziewczynie kłamstwo, inni piszą o własnych doświadczenia architektonicznych z Simsami. Jedna osoba stwierdziła, że budowanie w grze było momentem przebudzenia dla przyszłych studentów architektury czy designu, inni wspominają, że na specjalistycznych studiach wykonywali w niej profesjonalne projekty.

Arwensofiaa na dowód, że naprawdę dostała się na studia, pokazała e-maila, którego dostała od uczelni oraz ostateczny wynik, który otrzymała w rekrutacji. Nadesłanie portfolio było tylko jednym z kroków, które należało wykonać, aby zakwalifikować się na listę studentów.