Chromebook Challenge grozi poważnymi skutkami. Co to jest?

W mediach społecznościowych raz na jakiś czas zyskują popularność wyzwania, które mogą być niebezpieczne dla młodych internautów. W ostatnich latach media huczały o kilku groźnych challenge'ach. Były to m.in. Blackout Challenge (celowe odcinanie sobie dopływu tlenu), Tide Pod Challenge (jedzenie kapsułek do prania) czy Milk Crate Challenge (wchodzenie na niestabilne stosy skrzynek po mleku.

Do grona niebezpiecznych internetowych wyzwań dołączył Chromebook Challenge. Polega na tym, aby uczniowie celowo uszkadzali laptopy wypożyczone ze szkoły poprzez wkładanie metalowych przedmiotów (spinaczy, pinezek, elementów ołówków) do portów ładowania. Efekt ma wywołać spięcie, dymienie, a nawet pożar urządzeń.

Nagrania Chromebook Challenge trafiają do internetu pod hasztagami takimi jak #ChromebookChallenge czy #ChromebookDurabilityTest. Filmy zachęcają kolejnych uczniów do powielania niebezpiecznej mody. Przypadki realizacji groźnego wyzwania odnotowano na razie w USA - w Kalifornii, New Jersey, Kolorado i Wirginii. Niektóre szkoły i służby wystosowały apele do rodziców i uczniów o skali zagrożenia, wskazując na ryzyko poparzeń skóry, porażenia prądem czy zatrucia toksycznymi oparami z płonących baterii.

Skutki finansowe tych żartów są dotkliwe: wymiana lub naprawa jednego Chromebooka to koszt rzędu kilkuset dolarów, który często pada na barki rodziców. Dodatkowo szkoły obciążają winnych uczniów karami dyscyplinarnymi - od zawieszeń, przez nagany, aż po wydalenie z placówki.

Platformy społecznościowe, zwłaszcza TikTok, usuwają filmy promujące Chromebook Challenge i blokują powiązane hasztagi. Autorzy materiałów często zmieniają ich nazwy, by obejść moderację.

Źródło: New York Post/The Sun