Andziaks przekroczyła granicę? Mikołaj przyniósł trzylatce nowego iPada

Wiele osób z niecierpliwością czeka na grudzień. Powodów jest sporo: niektórzy tęsknią za wigilijnymi daniami i serniczkiem na poprawkę, inni oczekują wolnego i spokojnych, rodzinnych chwil. Kolejni za to odliczają do vlogmasów Andziaks, która co roku w grudniu aż do Bożego Narodzenia publikuje serię świątecznych filmów. W tym roku youtuberka postawiła poprzeczkę naprawdę wysoko. Ona i jej rodzina rozpoczęli cykl z wysokiego C: razem z mężem Luką i czteroletnią córeczką Charlotte wybrali się w podróż do Laponii do wioski Świętego Mikołaja. Andziaks pokazała też, jak dekoruje dom oraz wymianę prezentów mikołajkowych z bliskimi.

Ten ostatni film wywołał wiele emocji zarówno wśród widzów youtuberki, jak i pozostałych internautów, a jeden fragment viralem poniósł się po TikToku i portalu X. Ludzie oburzyli się o podarunek, który Andziaks sprezentowała trzyletniej córce swojej przyjaciółki.

Jeden z vlogmasów youtuberki w całości został poświęcony wymienianiem się okolicznościowymi prezentami. Charlie dostała od rodziców wymarzoną lalkę Monster High oraz różne gadżety z tej serii m.in. kolorowankę i teczkę.

Andziaks i Luka zostali hojnie obdarowani przez mamę Angeliki, która sprezentowała im słodkości, a także kilka gadżetów do domu. Widzowie szczególnie zachwycili się designerskim srebrnym otwieraczem w kształcie ptaka, który balansuje na spiczastym szczycie podstawy.

Później rodzina wybrała się na spotkanie z przyjaciółką Andziaks - Żanetą i jej córeczkami: sześcioletnią Sarą i trzyletnia Melisą. Influencerka jest matką chrzestną młodszej dziewczynki. Angelika naprawdę się postarała, wybierając prezenty dla dzieci. W paczce Sary znalazły się dodatki do stajni, dwa koniki, świąteczna piżamka, papcie z Grinchem i słodycze. Melisa z kolei otrzymała iPada wraz z ochronnym casem, a także takie same papcie, piżamkę i słodkości. We wcześniejszym odcinku youtuberka rozmawiała z dziewczynkami przez telefon, pytając, co chciałyby dostać i rzeczywiście spełniła ich życzenia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pod filmem Andziaks, podobnie jak w innych mediach społecznościowych, rozgorzała żywa dyskusja na temat czy iPad to odpowiedni prezent dla trzyletniego dziecka. Rabini oczywiście są niezdecydowani.

"To Meliska poprosiła Mikołaja o iPada, a Andziaks jako jej matka chrzestna jej kupiła". "Błagam was, mają pieniądze, to niech sobie robią, co chcą". "Nie uważam, żeby to było 'teraz', od zawsze są ludzie mniej lub bardziej zamożni i dostosowują prezenty do swoich możliwości". "Gdybyście mieli pieniądze, zrobilibyście to samo, będziecie rodzicami i zobaczymy, jak wasze dzieci dzieci będą wychowane bez uzależnień" - piszą internauci.

Z drugiej strony komentatorzy wskazują, że tak małe dzieci nie powinny uczyć się spędzać czasu przed ekranem. "Przesada moim zdaniem". "Ta młodsza nawet nie potrafi podziękować". "Te dzieci mają tyle, a nawet się nie cieszą. Minuta uwagi, a potem mają gdzieś". "A ja myślę że jak na prezenty mikołajkowe to tego za dużo wszystkiego, istota Mikołaja to prezent do buta albo pod poduszkę słodycze jakaś zabawka jedna, bo tak myślę, że za chwilę skoro wszystko jest w zasięgu ręki, to już nic Charlie cieszyć nie będzie. Na święta prezenty zawsze większe... jakoś to było przytłaczające". "Dziecko w wieku 3 dostaje iPada na Mikołaja to naprawdę przesada". "Tak na pewno Meliska sama poprosiła o iPada, przecież ona ma trzy lata tylko, sami widzicie z autopsji że dzieci w tym wieku nie są jeszcze za bardzo świadome" - wskazują widzowie Andziaks.