Andziaks nie dostała prezentu na pierwszą komunię. Czy kara była zbyt surowa?

Angelika Trochonowicz, czyli po prostu Andziaks, po pracowitym grudniu wypełnionym nagrywaniem vlogmasów razem z rodziną wyjechała na zasłużone wakacje. Influencerka odpoczywa w ciepłych krajach i skrupulatnie relacjonuje urlop na YouTubie. Morze, plaża, palmy, loty pierwszą klasą - niektórzy mogą skręcić się z zazdrości, co zresztą się dzieje - patrząc po komentarzach w internecie.

17 lutego Andziaks opublikowała film z Dubaju. Influencerka razem z Luką i Charlotte celebrowała urodziny kontrowersyjnego biznesmena Wojciecha Kurowskiego, ojczyma Angeliki. Wyjazd do Zjednoczonych Emiratach Arabskich był zaległym prezentem z okazji październikowego święta.

Materiał wzbudził wśród fanów Andziaks sporo negatywnych emocji. Widzowie zarzucają jej, że zmarnowała potencjał Dubaju, a także że próbuje na siłę ocieplać wizerunek Wojtka.

"Wszyscy nadrabiają mina a szczególnie Wojtek. Kiedyś go lubiłam ale teraz na siłę chce być śmieszny tylko mu to nie wychodzi. Jest irytujący. Bardzo mu współczuję bo robi z siebie błazna. Co do Andzi, to pycha ja rozpiera. Wielka Pani. Oby nie upadła nisko". "Wciskanie Wojtka na siłę w obecnej sytuacji jest niekoniecznie dobrym posunięciem. Któryś vlog z Dubaju a w ogóle nie pokazaliście Dubaju. Restauracja jak restauracja, któreś z kolei jedzenie. Dubaj to nie tylko Burj Khalifa w przebitkach. Kompletnie niewykorzystany potencjał tego miejsca" - piszą.

Wiele poruszenia wzbudziła także historia Andziaks o jej pierwszej komunii świętej. Co takiego zrobiła, że "nie zasłużyła" na prezenty?

- Pokłóciłam się z babcią i wyrzuciłam z dziewiątego piętra wszystkie zabawki przez balkon. Z całego pokoju wyrzuciłam, z dziewiątego piętra, wszystko. Rozumiesz? Wszystkie zabawki. Zadzwonił domofon do mojej babci i ktoś zapytał: "przepraszam, te zabawki wszystkie można brać, tak, co tam leżą pod balkonem na dole?". [...] Jak moja babcia to zobaczyła... Jak mnie za ucho wzięła. Obciach był straszny. Sprowadziła mnie na sam dół, a tam już pół osiedla rozbierało, brało, słuchaj, te zabawki, co brać. Wychodzili pod pachami z jakimiś... - relacjonowała Andziaks. Luka zapytał, dlaczego to zrobiła - chyba nie mógł uwierzyć w taką reakcję swojej żony.

- Ze złości. Miałam wtedy ile lat? Miałam iść z babcią na spacer. Pokłóciłyśmy się o ubiór, babcia chciała, żebym się tak ubrała, ja się chciałam inaczej ubrać i zamknęła mnie w domu na dziewiątym piętrze na klucz i poszła sama na spacer. I ja z tej złości wyrzuciłam wszystkie zabawki. Moja mama jak wróciła to aż zemdlała. Serio zemdlała dosłownie. Całe osiedle te zabawki brało. I za karę nie dostałam prezentu na komunię - podsumowała Andziaks.

Internauci zwracają uwagę na zachowanie Luki, który był wyraźnie zaskoczony, że takie zachowanie poskutkowało utratą przywileju. "Rekcja Luki na historię Andzi z komunii wiele tłumaczy dlaczego Charlotka jest taka rozpieszczona przez niego".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo