Tymczasem w "bieda FAME MMA": 62-Izabela Kisio-Skorupa pobiła się z Julią Jaroszewską

Choć większość fanów ekstremalnej rozrywki wątpiła, że ta absurdalna walka dojdzie do skutku, to naprawdę się wydarzyło. 62-letnia Izabela Kisio-Skorupa zaliczyła mordobicie w oktagonie z eks-uczestniczką Projektu Lady Julią Jaroszewską. Spoiler alert: wszyscy żyją, umarło tylko kilka szarych komórek autora tego tekstu.

Po tym, jak Fame MMA odniosło gigantyczny sukces, powstało wiele innych federacji, których włodarze próbowali powtórzyć pomysł na lukratywny biznes. Jedną z nich OFN Open Fights Night, gdzie zawalczyły wybitnie skompromitowane patogwiazdy wyłowione z odmętów internetu: Jaroszewska i Kiso. Panie kręciły razem kilka teledysków, a później kilka dram, co było świetnym punktem wyjścia do tego, by pobić się przed publiką za pieniądze. Tak, również za moje. Zapłaciłem niecałe 25 polskich złotych, by zobaczyć jak aspirująca wokalistka disco polo okłada po głowie seniorkę. Wiem, pójdę do piekła, ale zacznijmy od początku.

Przed szumnie zapowiadaną walką wieczoru musiałem obejrzeć kilkanaście innych, a ich poziom realizacji dosłownie mnie znokautował. Najbardziej zapadła mi w pamięć niesforna kamera, która czasem pokazuje akcję, a czasem... podłogę. Spore wrażenie wywołała też część artystyczna: Pan noname raper w plażowych shortach, który wyglądał jakby dopiero co odszedł od browarka i pojawił się, żeby nawijać o "prawdziwych zasadach". W tle za oktagonem było z kolei widać puste krzesła na widowni i kilku znudzonych ludzi jedzących przekąski. Nie oceniam. Podzielałem ich los siedząc w domu przed laptopem.

Nareszcie prowadzący swoim donośnym głosem zapowiedział (jedyne) "gwiazdy" spotkania i wybrzmiała piosenka "Sex i kasa"... Moim oczom ukazał się przedziwny performance Izabeli Kiso Skorupy, która odziana w błyszczącą pelerynkę próbowała nagle zaimprowizować jakiś układ taneczny, co sprawiło, że zapomniała, by ruszać ustami do playbacku. Później dość długo trzeba było czekać, by Izabela weszła na oktagon, co właściwie trwało dłużej niż sama walka. Gdy sędzia ogłosił start pojedynku Jaroszewska zaczęła wymierzać ciosy seniorce, która po kilkudziesięciu sekundach została sprowadzona do parteru. Widok staruszki dostającej bęcki od sporo młodszej koleżanki był smutny chyba też dla sędziego, który szybko przerwał walkę, a później ogłosił zwycięstwo Julii.

Nie tak znów zacięty pojedynek skłonił panie do tego, by przebaczyć sobie wszystkie przewinienia i (a jakże) zapowiedzieć kolejny wspólny klip. Kwintesencją tej walki było przemówienie Kisio, która postanowiła dorobić i zrobić reklamę środka na ból zatok.

Chciałbym podziękować firmie.... Firmie, która sponsorowała, no może nie sponsorowała, ale no była... Pomogła nam jakoś w tym wystąpieniu. Przede wszystkim pomogła mi w leczeniu zatok, bo bardzo pomagają mi ich środki, które są naprawdę bardzo dobre, które są ziołowe, ale nie takie do wdychania. To naprawdę jest dobry środek, ja wam polecam!

Jak twierdzi źródło z otoczenia Izabeli, zainkasowała ona za ten wieczór kilkanaście tysięcy. Starczy chyba na kilka opakowań "ziołowych, ale nie takich do wdychania".