"Nie miałam wiedzy". Współlokatorka Stuu odniosła się do oskarżeń
Kompleksiara, czyli Kinga Sawczuk, odniosła się do zarzutów, że wiedziała o postępowaniu, o które oskarżany jest Stuu. Wydała obszerne oświadczenie.
Kinga Sawczuk, tiktokerka znana jako Kompleksiara, jest łączona ze sprawą oskarżeń o wykorzystywanie nieletnich wytoczonych przeciwko Stuartowi Burtonowi ze względu na fakt, że mieszkała z youtuberem. Sawczuk odniosła się do tej sytuacji w obszernym pisemnym wyjaśnieniu w stories na Instagramie.
Podobne
- Stuu będzie miał do czynienia z prokuraturą. Kto złożył zawiadomienie?
- Drama pod zdjęciami Wersow. Nie oznaczyła współpracy?
- Marcin Dubiel zapowiada pozwy. Ciąg dalszy Pandora Gate
- Stuu był agresywny wobec Lexy Chaplin? "Zaczął walić do drzwi, straszne to było"
- O co chodzi w dramie ze Stuu? Internet huczy od plotek
Na pierwszej planszy influencerka napisała, że o sprawie dowiaduje się teraz z materiałów Sylwestra Wardęgi oraz, że ma nadzieję, że winni poniosą konsekwencje prawne. Napisała: "Zaznaczam, że nie miałam wiedzy o żadnych wiadomościach, ani działaniach Stuu z dziewczynami w bardzo młodym wieku, o jakie jest podejrzewany".
W kolejnych stories opowiedziała o swojej relacji ze Stuu. Sawczuk napisała, że wynajmowała pokój w mieszkaniu Burtona, za który płaciła, w 2018 r. w okresie sierpień-wrzesień oraz w 2019 r. w okresie maj-czerwiec.
Kompleksiara podkreśliła, że zamieszkała ze Stuu w wieku 17 lat z własnej inicjatywy. Jako osoba niepełnoletnia miała mieć ograniczone możliwości wynajęcia czegoś samodzielnie, a z Burtonem znali się "z różnych nagrywek", więc poprosiła go o pomoc.
Sawczuk przyznała, że mieszkając z Burtonem, zaprzyjaźniła się z nim. Twierdzi jednak, że nigdy nie byli na tyle blisko, żeby zwierzał się jej z - jak to określiła - "takich mrocznych tematów, jakich dotyczy trwającą obecnie afera".
Sawczuk odpowiedziała na zarzuty, które przedstawiła jako: "musiałaś coś wiedzieć, tego się nie da nie wiedzieć, mieszkając z nim". Tiktokerka tłumaczyła się, że u Stuu cały czas byli goście i przewijały się nowe osoby, także ze względu na fakt, że mieszkanie było również jego miejscem pracy. Zaznaczyła też, że nie była jedyną współlokatorką Burtona.
Influncerka napisała, że nie czuła się w obowiązku "legitymować" dziewczyn przychodzących do mieszkania i "siedzących z chłopakami w salonie". Utrzymuje także: "Nigdy nie widziałam w naszym mieszaniu osób, które wprost choć trochę wyglądałyby jak 13 czy 14-latki (w rozumieniu tego, jak ja wyglądałam w takim wieku)".
Jak wspomniałam, żadnej relacji damsko-męskiej między mną a Stuartem nie było. Nie wykorzystał mnie, nie dotykał mnie, nie podglądał mnie, nie upijał mnie
Na ostatnim slajdzie Sawczuk podkreśliła, że to nie ona jest "dziewczyną siedząca na kanapie" w głośnym filmie Wardęgi. Dla potwierdzenia wstawiła screen z korespondencji z youtuberem, który potwierdza, że to nie ona jest osobą na nagraniu.
W temacie lifestyle
- Hi Hania krytykuje FAZĘ. Dlaczego Zbychu i Michu cały czas się rozbierają?
- Tyle Jeleniewska wydała na mieszkanie w Hiszpanii. Zdradziła, ile kosztował prezent dla mamy
- Bedoes 2115 pobił Eripe. Na miejsce przyjechała policja i karetka
- Sylwia Przybysz o sharentingu. Uważa, że trudno chronić prywatność dziecka?
Popularne
- W sklepach pojawiło się malinowe masło. Czy to może być dobre?
- Viki Gabor wydała kolekcję ubrań "ARONOŁ". Kosmiczne ceny dresów
- Rekordowa kara dla Sylwestra Wardęgi. Influencer uważa, że sędzia się pomylił
- Kartonii stworzyła własną kolekcję kosmetyków. Gdzie kupicie Cherry on Top?
- Gimper miał rację w sprawie z Lil Masti? Rzecznik Praw Dziecka protestuje przeciwko sharentingowi
- Andziaks kibicuje Lil Masti i odwrotnie. Jak Seksmasterka zareagowała na jej ciążę?
- Fagata dostała bana na Instagramie. Potężne czystki na serwisie
- Toaleta nad morzem za 10 zł. Influencer zrobił aferę
- Mortalcio ma nową dziewczynę? Zagrała w jego teledysku