Książulo nie zna się na kiełbasie? Burza po recenzji hot doga

Książulo zrobił przerwę od testowania kebabów i podczas wizyty w Krakowie odwiedził kultowy lokal z hot dogami z kiełbasą leszczyńską. Knajpa ma legendarny status dla lokalnych mieszkańców, gdyż istnieje od prawie 30 lat. Słynny punkt znajduje się na os. Szkolnym w Nowej Hucie, a za jego sukces odpowiada dobrze zgrane małżeństwo z pasją do gotowania.

Sława lokalu dotarła do Książula. Youtuber, który ma na swoim koncie mnóstwo zjedzonych fast foodów, nie mógł przejść obojętnie obok knajpy. Szymon wybrał hot doga z kiełbasą leszczyńską i filet w bułce - każdy w cenie 21 zł. Niestety smak kanapek nie przypadł do gustu influencera.

Bułka, sosy i dodatki - to wszystko Książulo ocenił pozytywnie. Influencer miał zarzuty do głównego bohatera hot doga, czyli kiełbasy leszczyńskiej. Ta nie do końca smakowała Szymonowi, gdyż "nie chrupnęła", tylko miała luźną, parówkową konsystencję.

- Spodziewałem się jakiejś fajnej kiełbaski, która delikatnie chrupnie przy gryzieniu jej. Ona jest bardzo, bardzo miękka. Nie sprawia żadnego oporu pod zębem. Totalnie nie trzeba jej gryźć, ona się rozpływa. Ja cenię sobie w parówkach czy kiełbasach właśnie to, że trzeba ją pogryźć, żeby było to mięsne, żeby to nie było taką parówą. To jest bardzo, bardzo miękkie. Jeśli chodzi o smak, jest ciekawa. Nie powiedziałbym, że super mi smakuje, szczerze mówiąc. Nie jest to też złe. Jest to coś nowego dla mnie. Jem pierwszy raz taką kiełbasę. Brakuje mi trochę tej osłonki, żeby coś chrupnęło w tym hot dogu oprócz bułki - powiedział Książulo.

Widzowie wyjaśnili Książulowi, że "chrupanie" mięsa w hot dogu nie ma znaczenia dla ogólnej oceny kanapki. W komentarzach wybuchła dyskusja na temat sposobu oceniania Szymona, który nie pierwszy raz przy recenzji kierował się tym, czy czuł opór mięsa pod zębem:

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo