"Kocham cię". Justin Bieber w ogniu krytyki po słowach do 17-latki

Justin Bieber od lat jest na językach całego świata, głównie ze względu na swoje życie prywatne. Ostatnio media donosiły o jego problemach finansowych. Według śledztwa TMZ piosenkarz może być winien byłemu menedżerowi aż 8 mln dol. Mimo że jego majątek szacowany jest na 300 mln dol., od 2021 r. nie wydał nowego albumu, co budzi obawy o jego stabilność finansową.

Justin Bieber często publikuje posty, które są trudne do zrozumienia. Niedawno znalazł się w ogniu krytyki za sposób, w jaki pogratulował żonie jej pierwszej solowej okładki w "American Vogue". W poście, który później usunął, przyznał, że kiedyś powiedział Hailey, iż ta nigdy nie pojawi się na okładce prestiżowego magazynu.

Tym razem uwagę internautów przyciągnął wpis Biebera pod postem Ariany Greenblatt na Instagramie. To aktorka urodzona w 2007 r., która szturmem podbija Hollywood. Zagrała m.in. w "Barbie", "Avengers: Wojna bez granic", "Borderlands", "65" czy w serialu "Ashoka", gdzie wcieliła się w młodą wersję tytułowej bohaterki. W 2024 r. została najmłodszą globalną ambasadorką marki L'Oréal Paris, co podkreśla jej rosnącą rozpoznawalność również poza światem filmu.

17-letnia aktorka wrzuciła serię zdjęć z premiery netfliksowego slashera "Fear Street: Prom Queen", w którym występuje. Dziewczyna jest ubrana w czarną, cekinową sukienkę. Fani obsypali sekcję komentarzy gratulacjami, ale jeden wpis wyróżniał się od innych. Był to komentarz samego Justina Biebera:

Wielu internautów skrytykowało piosenkarza za komentarz. Cześć stwierdziła, że to niepokojące, gdy celebryta z tak dużymi problemami wizerunkowymi pozwala sobie na tak emocjonalne wyznanie do 17-latki. Inni zauważyli podobieństwo w wyglądzie dziewczyny z byłą partnerką Justina, Seleną Gomez.