Czeczenia zakazała "za szybkiej" i "za wolnej" muzyki. Dlaczego?

Czeczenia to położona na północnym Kaukazie republika autonomiczna wchodząca w skład Federacji Rosyjskiej. Jej władze orzekł, że muzyka powinna "odpowiadać tempu od 80 do 116 uderzeń na minutę (BPM)" - co oznacza, że wiele współczesnych zachodnich utworów muzycznych obejmie zakaz publicznego odtwarzania w tym konserwatywnym, islamskim społeczeństwie.

Jak podał "Moskow Times" przywódca republiki Ramzan Kadyrow poinstruował ministra kultury Musę Dadajewa, aby muzyka czeczeńska "była zgodna z czeczeńską mentalnością". Dadajew miał się zgodzić, że "zapożyczanie kultury muzycznej od innych narodów jest niedopuszczalne".

Według rosyjskiej państwowej agencji TASS, Dadajew stwierdził: "Ogłosiłem ostateczną decyzję, uzgodnioną z przywódcą Republiki Czeczeńskiej Ramzanem Achmatowiczem Kadyrowem, że od teraz wszystkie utwory muzyczne, wokalne i choreograficzne muszą odpowiadać tempu od 80 do 116 uderzeń na minutę".

Portal euronews.com poinformował, że ten nowy standard muzyczny jest stosunkowo wolny, w porównaniu do współczesnych utworów pop, a także do większości muzyki electro, rave, dubstep i techno. Współczesne utwory popowe mają od 100 do 130 uderzeń na minutę. To tempo powszechnie używane do tworzenia chwytliwych, tanecznych rytmów. Nową czeczeńską cenzurę naruszają m.in. "Bad Romance" Lady Gagi, "Wrecking Ball" Miley Cyrus czy nawet "Tragedy" Bee Gees.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Lokalni artyści mieli dostać czas do 1 czerwca na przerobienie utworów, które nie spełniają nowych kryteriów. Jeśli ich muzyka nie zostanie przerobiona, nie będą mogli wykonywać jej publicznie. Według TASS Dadajew utrzymuje, że: "Zapewni to, że czeczeńskie kreacje muzyczne i taneczne będą zgodne z 'czeczeńską mentalnością i rytmem muzycznym', mając na celu 'przekazanie ludziom i przyszłości naszych dzieci dziedzictwa kulturowego narodu czeczeńskiego'.