YouTube przyznał gangsterowi nagrodę, a następnie zamknął jego kanał

Haitańczyk Izo Vilaj De Dye w swoich utworach rapuje o przestępczości i aktach przemocy. Jak się okazuje, najprawdopodobniej nie była to fikcja literacka, a faktyczne chwalenie się działalnością przestępczą.

Gdy raper występujący pod pseudonimem Izo 5 Segonn udostępnił w mediach społecznościowych zdjęcia ze srebrną plakietką przyznawaną przez YouTube twórcom, którzy mają przynajmniej 100 tys. subskrypcji, podniosła się fala oburzenia i niedowierzania wśród haitańczyków.

Izo Vilaj De Dye jest uznawany za lidera jednego z najbardziej agresywnych gangów działających w stolicy Haiti - Port-Au-Prince. Grupa przestępcza, której według lokalnych mediów jest przywódcą, odpowiada za liczne wymuszenia i porwania. Na change.org natychmiast pojawiła się petycja o usunięcie kont Izo 5 Segonna z mediów społecznościowych.

Jego kanał rzeczywiście zniknął kilka dni później z YouTube. Rrzecznik prasowy platformy Jack Malone potwierdził dla dziennika Miami Herald: "Kanał został usunięty za naruszenie warunków użytkowania, które zabraniają publikowania treści nawołujących do przemocy". Malone podkreślał też, że srebrna plakietka, która jest przyznawana z automatu po osiągnięciu konkretnej liczby subskrypcji "[...] nie jest wyrazem naszego poparcia dla twórców ani sposobu w jaki używają naszej platformy [...]".

To dość kuriozalna wypowiedź zważywszy, że z określoną liczbą subskrybentów ściśle wiąże się monetyzacja materiałów publikowanych na YouTube, czyli jak najbardziej popieranie objętych nią twórców. Ciekawe, czy YouTube będzie się teraz uważniej przyglądał, jakie treści są monetyzowane na platformie.