MartiRenti podczas rundek Fame MMA

MartiRenti z oskarżeniami. Będzie musiała się tłumaczyć?

Źródło zdjęć: © Fame MMA / YouTube
Natalia Witulska,
11.04.2023 15:15

Marta Rentel "MartiRenti" musi zmierzyć się z poważnymi oskarżeniami. Czy jej widzowie zostali oszukani, a zorganizowania w mediach społecznościowych loteria była ustawiona? Internet zadaje pytania, jednak wciąż nikt nie doczekał się odpowiedzi.

Marta Rentel "MartiRenti" to polska tiktokerka oraz influencerka promująca zdrowy styl życia. 6 kwietnia 2023 r. zrobiło się o niej głośno, ponieważ Tomasz Działowy "Gimper" zwrócił uwagę na zorganizowaną przez dziewczynę loterię.

Gimper to polski youtuber znany w sieci od 2011 r. Aktualnie zajmuje się tworzeniem materiałów commentary, w których przybliża widzom najważniejsze wydarzenia z internetowego świata. 6 kwietnia 2023 r. postanowił skomentować zachowanie młodej inluencerki. "MartiRenti USTAWIŁA LOTERIĘ NA SAMOCHÓD?!" - tak brzmi tytuł mocnego materiału.

Myślę natomiast, że MartiRenti mogła zawieść co niektórych fanów finałem konkursu, który zorganizowała na swoich profilach.

- Gimper

Tomasz Działowy "Gimper" wytłumaczył, że Marta Rentel zorganizowała tzw. konkurs imienny. Zasady są proste. Aby wziąć udział w loterii, należy obserwować te same konta, które obserwuje organizujący konkurs. Po zebraniu zgłoszeń influencer wybiera kilka osób, które otrzymają mniejsze nagrody, a także jedną osobę, która zgarnie nagrodę główną. W tym przypadku był to nowoczesny samochód.

MartiRenti na zdjęciu na Instagramie
MartiRenti na zdjęciu na Instagramie (MartiRenti , Instagram)

Transmisja, podczas której wybierani byli wygrani w loterii, odbyła się w mediach społecznościowych Marty (Instagram oraz YouTube). Do konkursu zgłosiło się ponad 30 tys. osób.

Sam proces losowania wydaje się być dosyć fair.

- Gimper

Tomasz Działowy wytłumaczył, że w Google Docs wypisani zostali wszyscy, którzy zgłosili się do konkursu. Tam nadano im numery porządkowe. Duet prowadzący transmisję, korzystając z generatora liczb losowych, losował liczbę wskazującą na osobę wygrywającą nagrodę.

Gimper przed walką
Gimper przed walką (Gimper , Instagram)

- Po wygenerowaniu szczęśliwej liczby obie panie odczekują chwilę, zanim wrócą do arkusza z listą wszystkich osób, które zgłosiły się do konkursu - podkreślił w filmie Gimper.

- Następnie na przybliżeniu widzimy jak wygenerowany losowy numer jest wyszukiwany w tabeli i dowiadujemy się, że wygrywa pani kiedrowska_01. W związku z tym trzeba sprawdzić jej profil na Instagramie, czy na pewno zafollowała wszystkie konta, które były wskazane przez Marti Renti - tłumaczył Tomasz.

Gimper zauważył, że w momencie sprawdzania konta wygranej uczestniczki wydarzyła się ciekawa rzecz.

- Wpisujemy, to znaczy już mam tutaj tak...skopiowane - powiedziała pani weryfikująca media społecznościowe wylosowanego numeru.

Skąd ma pani skopiowaną nazwę użytkowniczki, która została wylosowana dwie sekundy temu na innym urządzeniu?

- Gimper

Gimper powiedział wprost, że cała loteria śmierdzi ustawką. Zwrócił uwagę na fakt, że lista osób biorących udział w konkursie znajdowała się w Google Sheets, który obsługuje edycję danych w czasie rzeczywistym.

- Jak możemy zobaczyć na przebitkach z tego materiału, co najmniej kilku użytkowników miało otwartych ten sam arkusz co prowadzące w momencie trwania transmisji - zauważył.

Tomasz Działowy zasugerował, że ktoś miał wystarczająco dużo czasu, aby pomiędzy powiedzeniem na głos numeru a wpisaniem konta na Instagramie umieścić w arkuszu dowolny profil. Warto również dodać, że właścicielka wygranego konta w swoich wyróżnionych relacjach chwali się, że w przeszłości otrzymała już nagrodę w loterii organizowanej przez tę samą firmę.

Gimperowi grozi otrzymanie pozwu od menadżera MartiRenti

Gimper informujący, że menadżer MartiRenti grozi mu pozwem
Gimper informujący, że menadżer MartiRenti grozi mu pozwem (Gimper , Twitter)

Tomasz Działowy "Gimper" życzyłby sobie udostępnienia przez MartiRenti dowodów, że cała loteria została zorganizowana legalnie. Chciałby też zobaczyć historię edycji w Google Sheets. Podkreśla również, że sprawą powinien zająć się UOKiK. Marta Rentel w żaden sposób nie odniosła się do oskarżeń.

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 3
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 2
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 1