Klaudia Sadownik o życiu w Warszawie

10 tys. zł w Warszawie. Klaudia Sadownik mówi, czy to wystarczy

Źródło zdjęć: © Klaudia Sadownik / Instagram
Jakub TyszkowskiJakub Tyszkowski,18.02.2025 19:15

Warszawa, największe i najbardziej innowacyjne miasto Polski, przyciąga młodych ludzi z kraju i ze świata. Stolica oferuje wiele możliwości zawodowych, a jednocześnie wiąże się z wysokimi kosztami życia. Influencerka Klaudia Sadownik powiedziała, za jaką kwotę mogłaby żyć w stolicy, gdyby nie była influencerką.

Perspektywa wysokich zarobków i niekończących się atrakcji w stolicy brzmi kusząco. Życie w Warszawie jest marzeniem wielu młodych ludzi, ale nie wszyscy zdają sobie sprawę, jak dużym obciążeniem jest to dla portfela. Wynajem jednopokojowego mieszkania w centrum to wydatek rzędu 3-4,5 tys. zł miesięcznie, a poza centrum - 2,5-3,5 tys. zł. Dla osób żyjących oszczędnie budżet na życie może wynosić ok. 4,5-5 tys. zł miesięcznie, ale to suma pozwalająca zaspokoić podstawowe potrzeby.

Warszawa stała się prawdziwą mekką dla influencerów i twórców internetowych. Miasto to nie tylko przyciąga coraz więcej osób aktywnych w mediach społecznościowych, ale także oferuje liczne miejsca i okazje do tworzenia atrakcyjnych treści online. W tym gronie znalazła się Klaudia Sadownik. Influencerka ma 400 tys. obserwujących na Instagramie i 800 tys. na TikToku. Klaudia wystąpiła w podcaście Blanki Tichoruk, u której opowiedziała o swoim dzieciństwie, związku i karierze internetowej.

trwa ładowanie posta...

10 tys. zł pensji w Warszawie. Dużo czy mało?

Prowadząca zapytała Klaudię, ile powinna zarabiać miesięcznie na etacie, gdyby nie była influencerką:

- Będąc w związku, tak jak jestem teraz? Ile kosztuje wynajem? No powiem ci, że wynajem jest mega drogi. 2,5 na czynsz na pół, bo około piątkę kosztuje teraz mniej więcej wynajem. Nie mam auta, karta miejska kosztuje z 250-280 zł na trzy miesiące. Jakbym nie była influencerką, to nie potrzebowałabym dużo. Uważam, że ten zawód też trochę charakteryzuje się tym, że tu się dużo wydaje. A to kawka z kimś, a to obiad z klientem. Faktycznie trochę jest tych wydatków - powiedziała Klaudia,

- To masz 10 tys. w Warszawie z normalnej pracy. Idziesz w to? - zapytała prowadząca.

- O Jezu, na pewno. Ja high life bym żyła. Ja zarabiałam, jak pracowałam w Massimo Dutti za jakieś niecałe 3 tysiące. Ja nazbierałam 6 tysięcy na Barcelonę. Mhm, więc to by było idealne dla mnie. Jezu, 10 tysięcy! Boże!

trwa ładowanie posta...
Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0