Zamiast iść na cmentarz, lepiej… patrzeć na kamienie? Nowa metoda "chowania zmarłych" w USA
Śmierć bliskiej osoby nigdy nie jest miłą rzeczą. Do tego dochodzą ogromne koszty pochówku i innych okołopogrzebowych spraw. W Stanach Zjednoczonych stworzono nową metodę "chowania zmarłych", która jest… interesująca!
Czy to mówimy o Polsce, czy o innym kraju - śmierć dotyka każdego. Jeszcze nie wymyślono magicznego serum, które zapobiegałoby starzeniu się. Dlatego każdy z nas musi się zmierzyć ze śmiercią.
A jeśli można byłoby mieć zmarłą osobę bliżej siebie? Teoretycznie mamy opcję postawienia urny w mieszkaniu. Tylko to może ciągle nam przypominać o osobie, której już z nami nie ma. Jakby tylko był lepszy pomysł…
Człowiek w kamieniu!
Może zamiast pozostawienia zmarłej osoby po kremacji w urnie, lepiej byłoby przemienić ją w błyszczący kamień? Taki, który można postawić pod telewizorem, czy umieścić na półce. Amerykańska firma Parting Stone pozwala bliskim na stworzenie z prochów… kamieni!
Jak wygląda proces?
Na stronie firmy Parting Stone pokazany jest proces, przez który przechodzą prochy zmarłej osoby. Po otrzymaniu przesyłki firma oczyszcza prochy z wszystkich zanieczyszczeń (śrubki czy implanty). Po dodaniu materiału łączącego prochy formowane są w kamienie i wygrzewane. Na końcu są polerowane i wysyłane do rodziny.
Co ciekawe, ten sam proces może być także przeprowadzony dla zwierząt!
W tym momencie ta usługa jest dostępna jedynie w Stanach Zjednoczonych.
Oto ekologiczne podejście do zmarłych
Jakkolwiek by to nie zabrzmiało, cmentarze są problemem. Tradycyjne chowanie nie jest zbyt ekologiczne i zabiera sporo miejsca. Alternatywą jest kremacja, która jest lepsza dla środowiska. Ale takie kamienie wydają się najlepszą możliwą rzeczą: nie zabierają miejsca na cmentarzu, tylko mogą sobie leżeć w domu na półce bez zwracania uwagi!
Nie tylko eko, ale i budżetowo. Cały proces kosztuje około 3500-4000 złotych, co jest niską kwotą w porównaniu do pogrzebu na cmentarzu. Tam dochodzi jeszcze masa kosztów, o których na co dzień nie myślimy. A tak? Nie trzeba nigdzie iść, nie trzeba się martwić - nasz bliski będzie z nami w postaci kamienia.
Popularne
- Zeskakiwali na płytę. Koncert Maxa Korzha miał szalony przebieg
- Farmer stworzył Tindera dla krów. Poprosił o pomoc ChatGPT
- Cios w młodych ludzi? Ekspertka komentuje decyzję Andrzeja Dudy
- To coś więcej niż książka. Dawid Podsiadło zaskoczył fanów
- Machał banderowską flagą na Narodowym. Ukrainiec opublikował nagranie
- Influencerki z Rosji pragnęły sławy. Popełniły straszny błąd
- "Strefa gangsterów". Tom Hardy idzie spuścić ci łomot [RECENZJA]
- Lody o smaku mleka z piersi to nie żart. Już trafiły do sprzedaży
- Mój pierwszy raz na OFF Festival. Muzyka nigdy nie była tak polityczna [RELACJA]