Wydali ponad 195 tys. zł na rajskie wakacje. Wyjazd zamienił się w koszmar
Prawie 700 osób wypłynęło w niemal roczny rejs po całym świecie. Choć minęły raptem dwa tygodnie, na statku dochodzi już do spięć.
"The Ultimate World Cruise" to dziewięciomiesięczny rejs po całym świecie. Pasażerowie statku należącego do Royal Caribbean spędzą na wodzie 274 noce i dni, podczas których zwiedzą siedem kontynentów, 65 krajów, wpłyną do ponad 150 portów oraz zobaczą 11 cudów świata. Statek z 650 pasażerami wypłynął z Miami 10 grudnia, powrót planowany jest na 10 września 2024 r.
Podobne
11 cudów świata i znacznie więcej konfliktów
Podczas rejsu pasażerowie odwiedzą Chichen Itza w Meksyku, pomnik Chrystusa Odkupiciela w Brazylii, Wodospady Iguazu w Argentynie, peruwiańskie Machu Picchu, Wielką Rafę Koralową w Australii, chiński Wielki Mur, Taj Mahal w Indiach, Petrę w Jordanii, egipskie piramidy w Gizie, Świątynię Artemidy w Efezie oraz rzymskie Koloseum.
Ceny pełnego rejsu zaczynały się od 59,999 dol. (234 398 zł) od osoby za pokój bez widoku na wodę. Za pokój z widokiem na ocean należało zapłacić 64,999 dol. (253 919 zł) za jedną osobę. Pokój z balkonem to koszt 82,949 dol. (324 057 zł) za osobę, a wypoczynek w junior suite pochłaniał 117,599 dol. (459 315 zł) za osobę. W przypadku wpłacenia od razu całości kwoty ceny zmniejszały się od 5 tys. dol. w przypadku pokoju bez widoku na ocean, do 12 tys. dol. za junior suite.
Rejs podzielono na cztery części: Ultimate Americas Cruise, Ultimate Asia Pacific Cruise, Ultimate Middle East & Med Cruise oraz Ultimate Europe & Beyond Cruise.
Niewielkie pokoje, kłótnie i wątpliwości
"The Ultimate World Cruise" od samego początku wzbudza kontrowersje. Choć rejs rozpoczął się 17 dni temu, ze statku zszedł już jeden pasażer, który doznał poważnej kontuzji wymagającej interwencji chirurga. Pasażerowie mówią także o kobiecie, która na pokład została przetransportowana przy pomocy wózka po tym, jak ktoś dosypał jej czegoś do drinka na plaży w Barbados.
Jedna z kobiet ciemnoskórych opowiedziała na TikToku, że regularnie jest traktowana jako obsługa ze względu na kolor jej skóry. Pasażerowie zakładają, że Afroamerykanka nie zarabia tyle, aby było ją stać na rejs. Wśród osób obecnych na statku zaczynają się też podziały względem tego, kto zostaje przez 274 dni, a kto wybrał się na częściowy rejs.
Zamknięcie prawie 700 osób na stosunkowo niewielkiej przestrzeni wiąże się z ryzykiem kłótni i spięć. Wiele osób zauważa też, że ze względu na długość rejsu może dojść do wielu poważnych medycznych problemów, takich jak zgony czy porody.
Popularne
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw
- Agata Duda trenduje za granicą. Amerykanie w szoku
- Podgrzej pizzę na PlayStation 5. Pizza Hut prezentuje nietypowy gadżet