Workaway: DARMOWE wakacje czy tyranie za friko?
Nie chcecie wyjeżdżać na wakacje tylko po to, aby wypoczywać? Macie puste kieszenie? Jest jego rozwiązanie, które może wam pomóc. Uwaga: dzisiejsze rozwiązanie będzie wymagało pracy!
Brakowało Wam chęci, aby poszukać wakacji? W końcu, nie każdego stać na ekskluzywny wyjazd do Azji. Niekiedy wolelibyście też produktywnie spędzić czas, który inaczej zostałby zmarnowany na leżenie pod palemką. Właśnie dlatego wiele osób decyduje się na lokalny wolontariat, który pozwala zdobyć doświadczenie, ale też i trochę pomóc otoczeniu.
A wiecie, że istnieje coś takiego, jak globalny wolontariat?
Strony takie jak Workaway, WOOF, Worldpackers czy HelpX w zasadzie działają w takim samym koncepcie: wyjeżdżacie do kraju do hosta (gospodarza), gdzie w zamian za wolontariat (praca) otrzymujecie miejsce do spania, jedzenie, a nawet czasem i kasę!
Teoretycznie, idąc w duchu zasad Workawaya, wolontariusze powinni pomagać dziennie około 5 godzin. Z tego co wyczytałem, wszystko zależy od "pana domu".
Wolontariat to i praca!
Czym można zajmować się na takim globalnym wolontariacie? Według stron, powinny to być proste prace, których może się podjąć każdy. Realnie może być różnie. Niektórzy gospodarze wymagają specjalistycznej wiedzy. Może się zdarzyć sytuacja, gdzie ktoś będzie tyrać, aby "za darmo" zdobyć pokój i jedzenie na jakiś czas.
Jedną z wad mogliście poznać powyżej: można się naciąć na darmowe tyranie w normalnej pracy, aniżeli spokojną robótkę i poznawanie świata. Drugą z wad są koszty: nie jest tanio. Aby skontaktować się z hostem poprzez Workaway, trzeba srogo zapłacić: 39 euro na rok dla pojedynczej osoby lub 49 euro dla pary. Po wykupieniu abonamentu nie trzeba nic więcej płacić. Chociaż prawie 180 złotych może być dla wielu młodych osób barierą nie-do-przejścia.
Nie, nikt nie zapewni wam przelotu/dojazdu. Sami musicie ogarnąć to oraz ubezpieczenie. Aż tak różowo nie może być. Realnie Workaway to forma tańszego mieszkania w egzotycznych miejscach - nic ponad to.
Strona niestety MA ograniczenie wiekowe. Osoby poniżej 18 roku życia mogą wyruszyć na wolontariat jedynie z osobą dorosłą. Ale jeżeli macie 18 lat i 1 dzień to cały świat Workaway się przed wami otwiera.
A jak brzmią opinie?
Problem z Workaway jest prosty: nigdy nie wiadomo, na kogo się trafi. Możecie przez kilka wyjazdów nie mieć żadnej wtopy. Możecie też trafić do wymagającej pracy, za którą prawie nie otrzymacie nic.
Zacytuję tutaj opinię z dwóch blogów podróżniczych: Kasia & Victor oraz Radzimy Sobie. Jest ciekawie!
Nasz pierwszy workaway odbyliśmy na malezyjskiej wyspie Langkawi. [...] Oprócz nas było jeszcze 12 osób (!!!) [...] Zamiast prywatnego pokoju otrzymaliśmy łóżko w kontenerze (jeden z pokoi „hostalu”) w sardynkowatym dormie dla 10 osób, gdzie w najchłodniejszym momencie nocy było ponad 30 stopni. [...] właściciel był despotycznym dupkiem, który wyżywał się na młodszych pomocnikach. Nie było żadnych reguł i zasad poza godzinami pracy.
Nasz pierwszy workaway odbył się w dość rajskim miejscu, na karaibskim wybrzeżu Kostaryki (Wybrzeża Kostaryki: Karaiby) w Puerto Viejo [...] Pracowaliśmy 5 godzin dziennie przez 5 dni w tygodniu na jednej z trzech zmian (7-12, 12-17 lub 17-22), a pozostałą część dnia oraz dni wolne mogliśmy przeznaczyć na odkrywanie pobliskich cudownych plaż, pieszo lub na rowerach, relaks i cieszenie się karaibskim klimatem.
Jak widać, wszystko zależy od tego, na kogo trafimy. Powiedziałbym, że na początek wartałoby pojechać w tripa bliżej Polski. Może kraje skandynawskie?
Idea jest szczytna, ale problemy tyczą się ludzi. Kto wie, na jakiego hosta traficie? Warto pamiętać o stronach takich jak Workaway podczas planowania wakacji. Zawsze będziecie mogli sobie wpisać do CV pracę w egzotycznym miejscu! A co tam! Na pewno podszkolicie język i poznacie nowych ludzi.
W temacie lifestyle
- W tym hotelu w Chinach możesz wynająć na noc... psa. Usługa szybko stała się hitem
- Ibiza Final Boss. Ten gość stał się sławny... bawiąc się w klubie
- Kontrowersyjne opinie Olka i Poli z "T5M2". Influencerzy krytykują dzieci w samolocie
- Petunia zajęła pierwsze miejsce w Konkursie na Najbrzydszego Psa Świata. Tak wygrać, to jak przegrać?
Popularne
- Zeskakiwali na płytę. Koncert Maxa Korzha miał szalony przebieg
- Farmer stworzył Tindera dla krów. Poprosił o pomoc ChatGPT
- Cios w młodych ludzi? Ekspertka komentuje decyzję Andrzeja Dudy
- To coś więcej niż książka. Dawid Podsiadło zaskoczył fanów
- Machał banderowską flagą na Narodowym. Ukrainiec opublikował nagranie
- Influencerki z Rosji pragnęły sławy. Popełniły straszny błąd
- "Strefa gangsterów". Tom Hardy idzie spuścić ci łomot [RECENZJA]
- Lody o smaku mleka z piersi to nie żart. Już trafiły do sprzedaży
- Mój pierwszy raz na OFF Festival. Muzyka nigdy nie była tak polityczna [RELACJA]