Wiralowy suplement. Berberyna to nie "naturalny Ozempic"
Suplementowanie berberyny to najnowsza wiralowa moda na "odchudzanie bez wysiłku". Czy suplement rzeczywiście ma "magiczne właściwości" w tym zakresie.
Kultura odchudzania trzyma się mocno. Ruchy body-positive i body-neutrality, a także większa świadomość społeczna na temat zaburzeń odżywiania zrobiły dużo dobrego dla uspokojenia ciśnienia na ekstremalnie szczupłe sylwetki. Jednak w dalszym ciągu wiele osób nie jest zadowolonych ze swojej sylwetki i szuka sposobów na zmniejszenie swojej wagi.
Podobne
- Ciało na cenzurowanym. Body positivity to już przeszłość
- Wegańska influencerka nie żyje. Jadła tylko egzotyczne owoce
- Łatwogang jako Easygang musi zjeść kilkaset tysięcy winogron. Jak długo mu to zajmie?
- Zestaw Cardi B i Offset zawitał w McDonald's. Co zawiera?
- ChatGPT zamiast dietetyka? Ekspert mówi, na co warto uważać [WYWIAD]
Pisaliśmy już o szkodliwej modzie na stosowanie w celu schudnięcia leków na cukrzycę przez osoby nie chorujące na nią. Także o skutkach ubocznych Ozempicu i dostępnej w Europie Saxendy, takich jak efekt jojo, hipoglikemia czy obniżenie nastroju.
Berberyna to nie "nature's Ozempic"
Zarówno Ozempic, jak i Saxenda są dostępne na receptę i stosunkowo drogie. W mediach społecznościowych karierę robi więc ostatnio berberyna, która na TikToku została obwołana "naturalnym Ozempiciem". To stwierdzenie mocno na wyrost, przede wszystkim dlatego, że substancja aktywna leku (seamglutyd) i berberyna nie mają ze sobą chemicznie nic wspólnego.
W wypowiedzi dla teenvogue.com prof. Wajahat Mehal lekarz z uniwersytetu medycznego Yale, podkreślał, że badania nad działaniem berberyny, które wykazały jej umiarkowany wpływ na utratę wagi, były przeprowadzone przede wszytskim na zwierzętach. Badania wpływu na ludzi substancji pozyskiwanej z berberysu skupiają się na jej potencjalnym wpływie na insulinooporność.
Wszystkie doniesienia o magicznych właściwościach berberyny w błyskawicznej utracie wagi nie mają więc pokrycia naukowego. Co nie przeszkadza im robić furrory na TikToku, również polskim. Najczęściej oczywiście zachwalaniu substancji, towarzyszy stosowny kod zniżkowy do nabycia w zaprzyjaźnionym z tiktokerką bądź tiktokerem sklepie z suplementami.
W temacie lifestyle
- Koń by się uśmiał. Tiktoker przypadkiem wystąpi w Mistrzostwach Polski w Hobby Horse
- Tromba ma nową dziewczynę? Detektywi z TikToka przyłapali go z Brylantynką
- Najdroższa kawa na świecie. Za filiżankę zapłacisz cztery tysiące złotych (SZOK)
- Najwyższy jarmark świąteczny w UE otwiera się w Warszawie. Chwała na wysokości, chwała
Popularne
- "Kiedyś ludzie mieli mniej". Hymn boomerów podbija TikToka
- Karty kolekcjonerskie Julii Żugaj w Biedronce. Cena z kosmosu?
- Jak długo Książulo będzie recenzował kebaby? Jego odpowiedź szokuje
- Gimper wygrał z Lil Masti w sądzie. Wyrok jest prawomocny
- Zranił ją narzeczony. 32-latka wyszła za mąż za chatbota
- Najwyższy jarmark świąteczny w UE otwiera się w Warszawie. Chwała na wysokości, chwała
- Influencerki oszalały na punkcie zdjęć AI? Dlaczego nie jestem fanką śnieżnej "sesji" [OPINIA]
- Chodzisz po Krakowie, a tam śpiewa David Kushner. To nie żart
- Billie Eilish nazywa Elona Muska "żałosnym tchórzem". Biznesmen nie pomaga potrzebującym?





