Team X kpi z fanów? Sprzedają świeczki za 44,99 zł, które można kupić w Kauflandzie za 9,99 zł

Ile razy widzieliście drogi merch od popularnych twórców? To nie jest nic, co obecnie zdziwiłoby przeciętnego fana. Youtuberzy przedstawiają swoje produkty jako "monetarną" formę wsparcia ich twórczości. Tylko czasem ktoś lekko przegina pałkę.

Okej, kilka dni temu do sprzedaży weszła świeczka Team X. Ładne opakowanie, obietnica długiego czasu palenia oraz... dość wysoka cena. Świeczki kosztowały 44,99 zł, a do wyboru było kilkanaście różnych zapachów. I wszystko byłoby ok, ale ktoś na TikToku odkrył jedną rzecz, która przysporzyła Teamowi X trochę problemów:

Tak: dokładnie taka sama świeczka jak od Team X leży na półkach Kauflanda za 9,99 zł. Różnice względem tej od agencji Spotlight? Inne opakowanie, brak nadruku Team X na froncie i… to chyba tyle?

Dzięki jednej z klatek z tiktoka wpadłem na jeden trop: nazwa "BisPol". Jest to firma zajmująca się produkowaniem zniczy i świec. Kilka minut wyszukiwania i bingo! Produkt "snk80-79" odpowiada prawie 1:1 lawendowej świeczce od Team X. Różnice? Czas palenia tutaj podany jest jako "około 32 godzin", a nie jak przy świeczce od Team X 40 godzin. Reszta jest realnie taka sama. Czy to przypadek? Nie sądzę.

Revo wypowiedział się o tym na swoim streamie, węsząc coś w powietrzu:

Uważam, że byłoby to zbyt ewidentne. Firma [Spotlight ~dop. red] po tych różnych dramach z Team X, pewnie by była w miarę ogarnięta, aby czegoś tak ewidentnie nie robić. Czuje w tym taki haczyk, że jak ktoś to ruszy, to oni pokażą papierki, że to było gdzieś indziej robione na ich zamówienie, ma inny skład i dlatego jest drożej - stwierdził na streamie.

Sylwester Wardęga przestrzegał przed świeczkami na swoim Stories oraz na lajwie:

Firma wycofała już swoje produkty ze strony. Oczywiście Team X, a nie BisPol. W tym momencie pod adresem teamx.pl/product-category/swieczki/, który normalnie pokazywał ogrom świeczek za 44,99 zł, teraz nie ma nic. Ot, ktoś się zorientował, że w internecie powstała drama. Albo wszystkie świeczki zostały wykupione i… nieee no, kto by dał 45 zł za coś takiego?

Ludzie nie kupują produktu. Kupują logo, które ma stanowić swoisty znak jakości. W przypadku np. iPhone’a, czy zaawansowanych butów, dużą częścią ceny jest R&D, czyli tworzenie produktu (tak w skrócie). Dlatego pogłoski, że "koszt nowego iPhone’a 13 to 1200 zł" to bujda, ponieważ do ceny końcowej dochodzi masa niewidocznych kosztów.

Czy tak samo jest w przypadku świeczki Team X? Wygląda dokładnie tak samo, jak ta od BisPolu. Możliwe, że jest w tym jakiś haczyk, jak twierdzi Revo. Ale rychłe usunięcie produktu ze sklepu nie mogło być raczej przypadkowe.

Jest źle. Z pierwszych nagrań od fanów widać, że napis "Team X" to naklejka. Czyli... teoretycznie, z tego co wiemy, fani Team X płacili 35-40 zł za naklejkę i lepsze opakowanie.