Szalone inwestycje celebrytów. Co robią bogaci, żeby być jeszcze bogatsi?

Celebryci i influencerzy dobrze zdają sobie sprawę z tego, że show biznes była nieprzewidywalny, a górka pieniędzy na koncie może szybko zniknąć. W końcu tylko nielicznym udaje się utrzymać na topie przez długie lata. Właśnie dlatego większość rozsądnych gwiazd stara się zabezpieczyć swoją przyszłość i roztropnie inwestować.

Wydawałoby się, że dysponując konkretnymi nakładami finansowymi, nie trzeba już aż tak bardzo się "gimnastykować", by znacznie je pomnożyć. Nie jest to do końca prawda. Historia zna takich delikwentów, którzy "przebalowali" grube miliony albo "utopili je" dokonując nietrafionych inwestycji.

Przykładem może być Michał Wiśniewski, który stracił 35-milionów i stał się bankrutem. Tu kupisz samochód, tu samolot, tam apartamenty w Tajlandii - tłumaczył lider zespołu Ich Troje w jednym z wywiadów.

Jakie są więc najpopularniejsze formy inwestowania wśród celebrytów?

(Okej, może za wyjątkiem wspomnianych wyżej "apartamentów w Tajlandii). Nieruchomości są jedną z lepszych i pewniejszych form inwestowania pieniędzy, ale wymagają sporych nakładów finansowych. Jak zarobić na nich fortunę? Jednym sposobem jest wynajem, a kolejnym kupowanie mieszkania i sprzedawanie go drożej.

Z tej drugiej opcji chętnie korzystają influencerzy, którzy wykańczają lokum dzięki współpracom barterowym i oznaczaniu przeróżnych marek na Instagramie. Po remoncie sprzedają apartament o podwyższonym standardzie w dużo wyższej cenie.

W nieruchomości inwestują m.in. Julia Wieniawa, Ola Nowak czy Honorata Skarbek.

W Stanach Zjednoczonych coraz więcej celebrytów angażuje się w inwestycje wysokiego ryzyka - finansowanie startupów. Will Smith i i Keisuke Honda (były reprezentant Japonii w piłce nożnej) zainwestowali 100 milionów dolarów w Playco - startup specjalizujący się w grach mobilnych.

Taka ryzykowna forma inwestowania dociera też nad Wisłę. Twórcy aplikacji Less na jej rozwój otrzymali 12 mln zł. Wśród inwestorów był m.in. Robert Lewandowski.

Kupienie nowej ultra drogiej torebki wcale nie musi być tylko próżną zachcianką. Kultowe modele Chanel czy Hermes są też świetną inwestycją. By zyskiwały na wartości, muszą być jednak zachowane w nienaruszonym stanie. "Troska" się opłaci. Przykład?

Torebka Hermes Cognac Ostrich Leather Birkin 40 cm, która w 2004 roku kosztowała 4 tys. dolarów, w 2018 roku była warta 15 tys. dolarów. Podobne zasady dotyczą samochodów, zegarków, a nawet dobrych whisky… W dobra luksusowe uwielbiają inwestować m.in. Kardashianowie.

To chyba ulubiony sposób celebrytów na zbijanie fortuny. Inwestycja we własny biznes okazała się świetnym krokiem np. dla Kylie Jenner, której firma kosmetyczna odniosła gigantyczny sukces na rynku. S

woje firmy odzieżowe czy kosmetyczne założyło też wiele polskich gwiazd. Ostatnio ze swoim sklepem wystartowała Lexy, Wersow czy Julia Kostera. Swoje marki w mediach intensywnie promują też Julia Wieniawa (której kosmetyki Jusee testowaliśmy) oraz Jessica Mercedes (Veclaim).