Streamerka zarabiająca MILIONY krytykuje kapitalizm. Hipokrytka roku?
Być gwiazdą oraz twarzą najróżniejszych produktów. Zarabiać miliony z akcji promocyjnych i otrzymywać datki od widzów. Ach, oto Pokimane, która… krytykuje kapitalizm. Wskakujcie ze mną do króliczej nory.
Obecny świat streamingu to dzikie miejsce. Z jednej strony mamy osoby, które dopiero co zaczynają i mają do dyspozycji jedynie kilka wiernych fanów. A z drugiej mamy gwiazdy pokroju Pokimane, czyli największą streamerkę na świecie.
Sama Pokimane [prawdziwe imię, Imane Anys] postanowiła skrytykować kapitalizm na swoim drugim, mniej oficjalnym koncie @imane:
Jej zdanie, naturalnie każdy może je wyrażać w jakikolwiek sposób. Hej, wolność słowa to cudowna rzecz! Tyle, że Poki jest obecnie wyceniana na około milion dolarów. W sensie, jej imię jest tyle warte. Przecieki mówią o comiesięcznych przychodach z co najmniej pięcioma zerami na końcu.
W zagranicznym internecie, jej twarz można spotkać w wielu miejscach.
A to na artach promocyjnych marki HyperX:
Czy tutaj:
A na koniec takie dwa smaczki:
Pokimane stała się także oficjalną maskotką platformy, na której nadaje, czyli Twitcha. W komiksowej postaci ma ona pojawić się na - uwaga, trzymajcie się - Time Square. Mekce reklam i kapitalizmu. Dziesiątki kolorowych banerów na budynkach przyciąga uwagę turystów, gdzie na ziemi można zrobić sobie zdjęcie z maskotkami Elmo czy Kermita.
W sensie, miło że taka Poki wyraża swoje zdanie poprzez tweeta — ale to ona w jakimś stopniu jest problemem. Wrócimy do jej konta na Twitchu. Podczas nadawania, fani mogą jej wysłać pieniężną gratyfikację lub kupić comiesięczną subskrypcję.
Na YouTube znajdziecie wiele przykładów, gdzie kiedyś fani wysyłali jej bardzo duże kwoty — wtedy wszystko było okej? Dlatego używam czasu przeszłego, ponieważ Pokimane wraz z innymi streamerami zastosowała ograniczenie maksymalnej donacji. Taki plusik — i za to zasługuje na pochwałę.
Pokimane $1,000 Twitch Donation WTF
Żeby nie było: ona sama korzystała ze wszystkich dozwolonych sztuczek i okazji, aby zyskiwać nowych widzów. Nie, żeby było coś w tym złego, ale kaman — być twarzą wielomilionowej korporacji, czerpać z tego korzyści i krytykować system, który pozwolił jej na to?
To wszystko brzmi jak ponury żart. Patrzcie też na to: Pokimane nie wrzuciła tego tweeta na swoim oficjalnym koncie — tylko @imane, który jest bardziej prywatnym miejscem.
Czyli… bałaby się zaprezentować swoje zdanie szerszemu gronu odbiorców, bo mogłoby to wpłynąć na jej kontakty z agencjami marketingowymi? Ciekawe, ale też czy Pokimane naprawdę myślała, że w innym systemie zdołałaby osiągnąć to samo, co w kapitalizmie?
Popularne
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw
- Agata Duda trenduje za granicą. Amerykanie w szoku
- Podgrzej pizzę na PlayStation 5. Pizza Hut prezentuje nietypowy gadżet
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"