Steam Deck: jeżeli go kupiłeś_aś, to sprzedaj od razu. Serio, opłaca się
Udało się wam dorwać Steam Deck? Rozważcie jego sprzedaż, serio. Brzmi to, jak kiepski pitch marketingowy, ale warto to przemyśleć przez podstawową zasadę ekonomii. Wysłuchajcie mnie!
Steam Deck jest nowym produktem od Valve, twórcy m.in. platformy Steam. Jest to nic innego, jak zmniejszony do formy Nintendo Switch na sterydach, komputer. Pod względem wydajności SD pozwala na komfortowe granie w większość popularnych gier przy ograniczonej rozdzielności.
Podobne
- Jak kupić PS5 w 2022 roku i nie stracić? (Albo i zarobić!)
- Steam Deck: cena, gry na start oraz dostępność
- Steam Deck ma teraz gorsze dyski. Ale gdy je wymienicie, to UWAŻAJCIE na TO
- "Kangurek Kao" zostanie wydany w pudełku! Dlaczego to dobry news?
- PS Plus Premium / Extra / Essential od dzisiaj w Polsce! Co musicie wiedzieć o nowej usłudze?
Ponadto, po kilku pierdółkach, można zainstalować także Windowsa 10. A dzięki temu, Steam Deck staje się w miarę kompetentnym komputerem. Takim, który w teorii mógłby teoretycznie zastąpić laptopa w podróży czy hotelu.
Oj wiem, że dobrze wiecie, czym jest Steam Deck. Od prawie roku wszyscy o tym mówią. Pierwsze konsole zaczęły trafiać do graczy i twórców dopierow w lutym/marcu 2022 roku. Dlaczego to tyle zajęło?
Ograniczona ilość sztuk i walka o zapisy
W połowie ubiegłego roku ruszyły zapisy na Steam Decka. Za 19 złotych mogliście się wpisać na listę oczekujących na zakup. Zapis w pierwszym dniu pozwolił być w pierwszych miejscach w kolejce. W trakcie pisania tego tekstu, osoby, które zapisały się potem, zaczynają powoli otrzymywać swoje sztuki.
Za 1899 zł można było wybrać podstawową wersję Steam Decka. 64 GB wewnętrznej pamięci oraz spoko etui. Można w teorii rozszerzyć pamięć, ale potrzeba do tego minimum wiedzy o komputerach. Droższe wersje zawierają więcej szybszej pamięci wewnętrznej, kto by się spodziewał.
Nie da się zakupić Steam Decka bez wcześniejszego zapisania. Po prostu nie da i tyle. Trzeba swoje odczekać. Niektórzy czekali aż 7-9 miesięcy. Teraz oczekiwanie to około pół roku, chociaż nie ma gwarancji, że ten czas się nie wydłuży.
Steam Deck nie jest jeszcze idealny
Recenzenci wspominają, że konsola nie jest jeszcze w idealnym stanie. Trudność z łatwym ogarnięciem, która gra będzie działała idealnie na konsoli. Korzystanie z Windowsa na nim nie jest najprzyjemniejszym doświadczeniem. Brakuje mniejszych lub większych zmian QoL.
Tylko… największy problem to gry. To, że trudno ogarnąć bibliotekę gier. Niektóre gry działają świetnie, a niektóre słabo. Podczas premiery gracze musieli omijać niektóre tytuły, ponieważ oprogramowanie antycheatowe nie działo poprawnie. Instalowanie gier spoza Steama to mała przeprawa przez dżunglę.
Tak, zainstalujecie Origina i zagracie w Battlefielda 2042. Gry z Xbox Game Pass także mogą zadziałać - i to genialnie, dzięki streamingowi z XClouda. Wymaga to sporej ilości zabawy, ale działa.
W tym momencie, Steam Deck jest świetną, ale nieidealną konsolą. Taką, która potrzebuje z kilka miesięcy, aby dorosnąć. Wtedy natomiast będzie prawdopodobnie jedną z najciekawszych konsol dostępnych na rynku.
Tylko teraz… na Steam Decku można sporo zarobić
Na pytania, dlaczego tak jest, oraz czemu jest to trochę inna sytuacja, niż z PS5, pozwolę sobie odpowiedzieć za chwilę. To ile można zarobić z nieotwieranego Steam Decka?
Jeżeli mówimy o nierozpakowanej konsoli, mamy kilka opcji. Ale zacznijmy nasze obliczenia od ceny startowej:
- 1899 zł za wersję 64 GB;
- 2499 zł za wersję 256 GB.
Na popularnym polskim serwisie aukcyjnym, cena konsoli osiąga "premium" w wysokości 40%. Tj. przeciętnie można sprzedać te wersje za odpowiednio 2600-2700 zł oraz 3500 zł.
Sytuacja wygląda odrobinę inaczej na np. StockX. Popularny międzynarodowy portal do sprzedaży butów pozwala także na sprzedaż nieotwartej elektroniki. Można tam wyrwać odrobinę więcej za Steam Decka. W połowie kwietnia tak kształtują się kwoty "na rękę", po odliczeniu prowizji sklepu:
- 64 GB: ~3000-3500 zł;
- 256 GB: ~3300-3800 zł.
Wszystko zależy od stanu euro oraz innych pierdółek.
Czyli pisząc wprost: możemy zarobić do tysiąca na odsprzedaży konsoli. Oczywiście muszę tutaj wspomnieć, że od każdego takiego zarobku powinien zostać odprowadzony podatek.
Czy to sporo?
Powiem tak: za cenę 1899 zł można dorwać nowe, nieotworzone PS5 z grami. Albo nowego MacBooka Aira przy odrobinie samozaparcia. Opcji jest sporo - a wszystko przez spore zainteresowanie Deckiem.
To nie taka sama sytuacja co z PS5
Możliwość łatwego dorwania PlayStation 5 została zniszczona przez osoby skupujące konsole. Brak systemu zapisów, jakkolwiek by to nie zabrzmiało źle, doprowadził do wolnej amerykanki, gdzie konsole potrafią kosztować 25-35% więcej od ceny początkowej.
Steam Deck nie jest dostępny dla każdego. Trzeba się zarejestrować, czekać - a tworzenie nowych, zweryfikowanych kont na Steamie nie jest aż tak proste. Proces kolejki po prostu działa.
Są osoby, które nie zapisały się na pierwszy rzut. Co teraz takie osoby mogą zrobić? Mogą zaoferować więcej niż cena sugerowana, na rynku wtórnym. Prosta zasada popytu i podaży. Jeżeli mamy ograniczoną podaż (niewielka ilość konsol), która nie jest w stanie zaspokoić potrzeb rynku, tj. przy sporym popycie, cena na rynku pójdzie do góry.
Mechanizm podobny, co w przypadku PS5, ale bardziej fair dla sprzedających. Walka o konsole Sony w 2021 roku przypominała walkę z botami. W sumie tak było. Mówiąc o Steam Decku, teraz jest to po prostu walka ze samym/samą sobą i pytaniem:
Tyle.
Popularne
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Vibez Creators Awards - wybierz najlepszych twórców i wygraj wejściówkę na galę!
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw
- Agata Duda trenduje za granicą. Amerykanie w szoku