Sprawdziliśmy najdziwniejszą metodę jak przechowywać banany [TEST]

Internet obiegły ostatnio ciekawe informacje o tym, jak przechowywać banany. No, w postaci memów — ale pamiętajcie, memy to najlepsze źródło informacji. Według nich istnieje tajemniczy sposób na trzymanie bananów. Lepszy od tego, który normalnie stosowaliśmy do tej pory w życiu. O co chodzi?

Zacznijmy od tego, że przechowywanie bananów u mnie w rodzinie było zawsze dość proste: banany leżały sobie na stole lub w misce. Nigdy nie pojawiło się u nas pytanie „czy można inaczej przechowywać banany?” Do tego momentu.

Niedawno w polskim internecie pojawił się nowy, ciekawy hint na przechowywanie bananów. No, teoretycznie nowy — ponieważ takowy sposób pojawiał się już kiedyś w pojedynczych newsach. Jednak ostatnio ta metoda zebrała tak dużo atencji.

A, bo nie napisałem, o co dokładnie chodzi. I nie sądzę także, że pamiętacie jeszcze o tytule. Dlatego oto r e w o l u c y j n a metoda:

Tak, wieszanie bananów. Najlepiej na wieszaku, ale inne formy także się nadadzą. Jeszcze nie wiecie, co zrobiłem. Dlatego poczekajcie do następnych akapitów. Aczkolwiek trzeba napisać, iż taka forma przechowywania bananów jest spektakularna i… logiczna? Banany rosną na ziemi? Nope. Dlaczego więc mielibyśmy przechowywać je na podłożu?

Dlatego oto przedmiot mojego krótkiego i niezbyt idealnego testu, czyli jak przechowywać banany: miska vs wieszak. Brzmi to niesamowicie dziwnie.

Dla dociekliwych:

• Średnia temperatura w pokoju: 25.6 stopnia Celsjusza.
• Średnia wilgotność.
• Nasłonecznienie od północy.
• Pozycja bananów w misce była zmieniana codziennie, aby symulować przekładanie ich w ciągu dnia.
• Podwieszone banany były poddane większej ekspozycji na światło dzienne.
• Banany zostały zakupione w dużym markecie, do którego warto chodzić w sobotę, 27 marca.

Wszystkie 4 banany zostały zakupione w jednej kiści, po czym zostały podzielone na dwie pary. Naturalnie, kompletnie losowo.

Nie, nie — nie tak szybko. Najpierw zobaczcie efekty 6 dni oraz tego, jak zmieniały się banany w ciągu tego czasu. Wszystkie zdjęcia były robione około południa.

Tutaj możecie zobaczyć przemianę powieszonych bananów:

Oraz tych w misce:

Tak, banan, który wisiał, był w lepszym stanie w środku. Nie miał żadnych widocznych skaz i ogólnie był bardziej „zwarty”. Jednak! Podczas testu smaku, mogę szczerze powiedzieć, iż większość domowników wskazała jednoznaczne, że smaczniejszym bananem był… banan z miski. Warto tutaj zaznaczyć, że konsumpcja zadziała się po 6 dniach od rozpoczęcia testu.

Dlaczego? Wytłumaczenie jest bardzo proste: promienie słoneczne. Idealną sytuacją do przechowywania bananów byłoby przechowywanie ich w ciemnym i chłodniejszym miejscu. Wtedy też będą się wolniej rozwijać. Ergo, będą dłużej zdatne do spożycia. Jednak w domowych warunkach, bez inwestowania w specjalne trzymadełka, najprościej jest podwiesić banany o sufit, rurę czy inne wysokie miejsce. To sprawia, że taki banan będzie narażony o wiele bardziej na codzienne „obrywanie” światłem, aniżeli banany z miski, które z natury będą mniej wyeksponowane na światło.

Takie wieszanie miałoby sens, jeżeli mielibyśmy specjalne miejsce z mniejszym dostępem do światła. Powieszony banan będzie w lepszym stanie, ale jego zdatność do spożycia będzie krótsza, aniżeli tego lekko posiniaczonego z miski.

Można temu zaradzić, wybierając specjalne miejsce w kuchni dla bananów. Jednak szczerze, czy jest sens bawić w coś takiego? Powieszony banan nie da ogromnej różnicy, względem tego z miski. Nawet jeżeli zawiesilibyśmy takiego banana pod stołem, to czy dla odrobinę lepszego banana miałoby to sens?

Wieszanie bananów to bardzo memiczna rzecz, ale nie ma aż takiego sensu. Jeżeli tylko banany leżą sobie spokojnie w takiej misce, to nic się z nimi większego nie stanie.

Jeżeli jednak rzucacie bananami po kuchni każdego dnia, to… wszystko dobrze u Was?

W najlepszych warunkach, jakie możecie im zagwarantować. Najlepiej, aby było ciemno i w miarę chłodno. Wieszanie będzie okej, ale tylko wtedy, kiedy nie będziecie bezpośrednio wystawiać banany na światło.

Jeżeli macie ochotę na coś więcej, niż banany, to sprawdźcie teksty Kuby o stronie, która upublicznia dane hejterów!