Serial "Kalejdoskop" Netfliksa można zacząć oglądać od końca

Netflix raczej nie kojarzy się z eksperymentalnymi formami przekazu. Dotychczas produkcją o najbardziej niezwykłej narracji było "Czarne lustro: Bandersnatch" z 2018 roku. To interaktywny film, w którym widz decyduje, jak potoczą się losy bohaterów. Wybory mają konsekwencje. Finał dzieła może się okazać sukcesem lub katastrofą.

Serial "Kalejdoskop" ma duże szanse, by dodać Netfliksowi powiew eksperymentalnej świeżości. Historia opowiada o grupie złodziei, którzy planują wielki skok. Fabuła jest rozciągnięta w czasie na 25 lat. Twórcy inspirowali się wydarzeniami z 2012 roku, kiedy w Manhattan uderzył huragan Sandy, a 70 mld dolarów zgromadzonych w obligacjach w piwnicach DTCC (Depository Trust & Clearing Corporation - red.) zatonęło.

Pierwszy sezonu "Kalejdoskopu" składa się z ośmiu odcinków. Każdy widz będzie zaczynał seans serialu w różnym momencie. Jeden zacznie w drugim odcinku, kolejny w piątym, a jeszcze inny zacznie oglądać od zakończenia.

Każdy odcinek nosi tytuł po jednym z kolorów: "Zielony", "Żółty", "Niebieski", "Fioletowy", "Pomarańczowy", "Czerwony", "Różowy", "Biały: Napad". Ostatecznie każdy widz obejrzy wszystkie odcinki, ale kolejność wpłynie na sposób postrzegania bohaterów i całej historii.

- Są pytania, które pojawią się w jednym odcinku, a odpowiedzi zostaną udzielone w innym. Albo w odcinku, w którym oglądasz, usłyszysz odpowiedzi, o których istnieniu nawet nie zdajesz sobie sprawy, bo jeszcze nie obejrzałeś odcinka, w którym padło pytanie - powiedział twórca serialu Eric Garcia w informacji prasowej.

Gwiazdą "Kalejdoskopu" jest Giancarlo Esposito, znany jako Gus Fring w serialach "Breaking Bad" i "Zadzwoń do Saula". Obok niego wystąpią m.in. Paz Vega, Rufus Sewell, Tati Gabrielle, Peter Mark Kendall, Rosaline Elbay, Jai Courtney, Niousha Noor, Jordan Mendoza, Soojeong Son i Hemky Madera.

Premiera "Kalejdoskopu" na Netfliksie odbędzie się 1 stycznia 2023 roku.

Źródło: Netflix