Ściągaliście MSI Afterburner? Możecie mieć MALWARE 👾

MSI Afterburner powinien być dobrze znany wszystkim graczom. Jest to program od bardzo dużej marki MSI, który pozwala na zwiększenie wydajności, zwolnienie wentylatorów, czy zarządzanie naszą kartą graficzną. Od lat jest to najprostsza i najszybsza możliwość, aby zyskać kilka procent wydajności kompletnie za darmo — wystarczy odrobina ogarnięcia w temacie.

Program obecnie jest dostępny m.in. na oficjalnej stronie MSI. Stamtąd polecam także ją pobrać, ponieważ jest to najpewniejsze źródło. A dodatkowa możliwość pobawienia się kartą graficzną to opcja, którą zawsze warto mieć. Niby nic, ale kilka dodatkowych klatek na sekundę w grach niesamowicie cieszy.

Cieszyć się nie będą osoby, które pobrały MSI Afterburner z niektórych nieautoryzowanych miejsc, które podszywają się pod MSI.

MSI w notce prasowej przedstawiło adres https://afterburner-msi.space, który podszywa się pod oficjalną stronę. Nigdy nie powinniście ściągać z takich miejsc, ponieważ możecie naciąć się na malware.

Czym jest malware? Pomyślcie o tym, jak o chorobie: spowalnia, denerwuje i nie pozwala normalnie pracować. Chociaż przez malware możecie stracić trochę gotówki, a to przez coś takiego jak keylogger, który zapisuje wszystkie Wasze ruchy i przekazuje je hakerom.

Po pierwsze, zeskanujcie swój komputer za pomocą Microsoft Defendera. Jeżeli chcecie być bardziej pewni, że jest wszystko okej z Waszym komputerem, pobierzcie znany program: Bitdefender, Kaspersky czy McAfee.

Ogólnie Windows nie powinien pozwolić na instalację zainfekowanego programu. Jeżeli jednak zezwoliliście ręcznie na taki plik i nie reagowali na ostrzeżenia o zagrożeniu, to… Bitdefender Free jest Waszym najlepszym przyjacielem.

Oficjalna strona MSI będzie Waszym najlepszym przyjacielem. Nie bójcie się ściągać z tamtej strony, ponieważ wszystko jest tam w 100% prawdziwe!