Rosyjscy żołnierze rozdają dzieciom podróbki Lego - więźniarkę i policjantów z pałkami

24 lutego Putin wydał rozkaz do inwazji na Ukrainę. W efekcie tego nieuzasadnionego aktu agresji wiele zachodnich marek zawiesiło działalność w Rosji lub całkowicie wycofało się z tego kraju. Na początku marca agencja Bloomberg poinformowała, że Lego wstrzymało dostawy wszystkich swoich produktów do Rosji. Można się było spodziewać, że prędzej czy później na rosyjskim rynku pojawią się podróbki zabawek popularnej marki.

Na efekty rosyjskiej kreatywności nie musieliśmy czekać długo. 2 czerwca portal Nexta udostępnił zdjęcia rosyjskiego odpowiednika klocków Lego. Zestawy są przeznaczone dla 3 i 4-latków. Nexta twierdzi, że jest to kolekcja limitowana, która ma pokazać najmłodszym obywatelom Rosji, "w jakim kraju mieszkają".

Polska Agencja Prasowa podaje, że policyjna kolekcja klocków to nie jedyny przykład zabawek promujących "rosyjski patriotyzm". W rosyjskich sklepach można znaleźć np. militarną kolekcję z wozami opancerzonymi narodowej armii, czołgami czy wyrzutniami rakietowymi. Producent zapewnia, że klocki są kompatybilne ze światową marką Lego.

Jeśli bawią was rosyjskie podróbki klocków Lego, sprawdźcie tekst mojego redakcyjnego kolegi, który opisuje rosyjskie podróby znanych napojów. Zamiast Coca-Coli, Fanty i Sprite Rosjanie będą mogli dostać w sklepie CoolColę, Fancy i Street. Smak jest podobno zbliżony, ale absolutnym hitem są nieudolnie wykonane etykiety napojów. No i obczajcie rosyjski McDonald's... tzn. DonMak.

Źródło: PAP/Nexta