Posłanka Lewicy ma problem z odśnieżaniem chodników: "Czy naprawdę nie wystarczy łopata?"
Mamy zimę, a więc i śnieg (zaskoczenie). Co trzeba zrobić z zalegającym śniegiem, który jest na chodnikach? Należy go usunąć. Posłanka Lewicy ma problem, że ktoś ułatwia sobie pracę przy odśnieżaniu - i krzyczy o łopacie. Czyli: niech się chłop męczy, ja nie chcę widzieć spalinowej odśnieżarki.
Na wstępie: temat dmuchaw do liści zostawimy na inny moment. Są one bardziej kontrowersyjne - i zakazane w niektórych miastach. Skupmy się na tym, co nas aktualnie otacza, czyli śniegu. Chyba że siedzicie teraz na Malediwach, wtedy zazdroszczę.
Podobne
- Posłanka Lewicy komentuje wygląd Jany Shostak. Dlaczego kobiecy biust wciąż jest problemem?
- Majtki menstruacyjne Sis Underwear - czy było warto?
- Rosjanie uciekają do Gruzji przed sankcjami? "Nie jestem pewien przyszłości Rosji"
- Nieodśnieżone chodniki to wina mężczyzn i patriarchatu? [OPINIA]
- Trzęsienie ziemi w Turcji. Hasan i streamerzy pomagają na Twitchu
Posłanka Lewicy, Anita Sowińska, skrytykowała pana odśnieżającego chodnik
Oto post posłanki Lewicy, której przeszkadza wykorzystywanie spalinowej odśnieżarki na, jak widać na załączonym filmie, całkiem dużym osiedlu. To nie fejk, a prawdziwe konto:
Okej, czyli nie chodzi tutaj o wczesną godzinę pracy i budzenie ludzi, a o wykorzystywanie spalinowej maszyny. Bo zawsze można byłoby tradycyjne, jak w XIX wieku, wykorzystać łopatę!
Problem jest prosty: ktoś musi wykonać tę pracę
Czy takie urządzenie budzi ludzi? Zdecydowanie. No, ale niestety ktoś musi to zrobić. Wczesne odśnieżanie ułatwia życie osobom, które udają się do pracy na 7:00 czy 8:00. Przejście po śniegu, pod którym może się czaić lód, mogłoby być niebezpieczne. Tak działa życie w społeczności: czasem trzeba się odrobinę poświęcić, aby inni mogli lepiej funkcjonować.
Równie dobrze można byłoby powiedzieć, że "wyrzucanie śmieci do śmietnika jest złe, bo śmieciarka przyjeżdża w nocy/rano, jest głośna i nieekologiczna". Bo lepszym rozwiązaniem byłoby samemu dowozić śmieci na wysypisko, prawda? Oczywiście nie każdy posiada auto, ale co tam. Chociaż chyba to właśnie nie dźwięk najbardziej oburzył panią posłankę, a… sama w sobie spalinowa odśnieżarka.
"Jaki jest sens stosowania maszyn do odśnieżania chodników?"
Ano taki, że prawdopodobnie ten pan, który odśnieża chodniki należące do terenu bloku czy spółdzielni, nie dałby rady robić tego codziennie łopatą. Jak widać na załączonym filmie, to nie jest mały teren - odśnieżarka wskazuje, że czeka go sporo pracy.
I tak: z jednej strony oburzenie ekologiczne jest jakoś zrozumiałe. Z drugiej strony, jeżeli jakaś mama chce, aby jej dziecko bezpiecznie wyszło z domu z rana, trzeba postawić na szybkość i efektywność.
Czy odśnieżarka jest szybsza od łopaty?
Zobaczcie po prostu filmy na YouTube. Jeden przykład pokazuje czas krótszy o 33%, a drugi o prawie połowę.
Snowblower vs. Snow Shovel Time Trial!
Snowblower vs. Shovel vs. Scoop -- Low Tech R & D, No. 1
Tu chodzi o praktyczne podejście
Czy to nie Lewica krzyczy głośno o przepracowaniu i o godziwych warunkach pracy? A co mamy tutaj?
"Nie no, poświęćmy i zamęczmy faceta w imię ekologii."
Bo czym jest spalinowa odśnieżarka? Ułatwieniem. Dzięki niej nie trzeba przerzucać fizycznie hałd śniegu. Wystarczy pojeździć małym urządzeniem i sprawa z głowy. Odśnieżanie łopatą może i jest dobre… gdy mamy do ogarnięcia malutki podjazd i kawałek chodnika. Gdy trzeba to robić codziennie, szybko i efektywnie, łopata staje się bezużyteczna.
Można też powiedzieć, że "raz czy dwa odśnieżałem_am i było spoko" - ale żeby robić to codziennie przez miesiąc i dłużej? To jest dopiero sztuka. Niestety słowa posłanki Lewicy stawiają jej stronę barykady, jako tą leniwą i niechętną do zrozumienia "szarego człowieka".
Reasumując
Ktoś musi odśnieżać rano. Pracownik odśnieżający łopatą robiłby to godzinami, męcząc się przy okazji. Przy okazji byłoby oburzenie, że już 8:00, a przed blokiem dalej zalega śnieg. Ktoś musi pogodzić się z tym, że nie zawsze będzie wszystko robione "pod niego". Tak właśnie wygląda porozumienie społeczne. Jeżeli się nie podoba, to zapraszam do łopaty, przynajmniej pracownik będzie miał łatwiej.
A, nie chce się robić? To proszę zrozumieć drugą osobę, która właśnie w taki sposób haruje na utrzymanie.
Komentarze są… no wiecie jakie, trudno spodziewać się czegoś innego.
Na koniec chciałbym zauważyć, że pani poseł uważa, że… tam, gdzie ten pan odśnieża, tam się nie chodzi:
A jak ktoś się tam wywali, to będzie rościł sobie odszkodowanie od TBS-u czy innej spółdzielni.
Na całą sprawę zwrócił moją uwagę na Twitterze działacz społeczny, Patryk Spaliński:
A kto powinien się zajmować odśnieżaniem chodników? Cytując artykuł z Money.pl:
W przypadku budynków wielorodzinnych obowiązki w tym zakresie wykonuje wspólnota mieszkaniowa, spółdzielnia lub inny zarządca (np. miejski zarząd budynków mieszkalnych lub TBS). W gestii administratora budynku leży również właściwe utrzymanie ciągów komunikacyjnych na terenie działki zajętej blokiem lub blokami. Brak odpowiednich działań w tej kwestii może skutkować roszczeniami.
Popularne
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw
- Agata Duda trenduje za granicą. Amerykanie w szoku
- Podgrzej pizzę na PlayStation 5. Pizza Hut prezentuje nietypowy gadżet