Patostreamer Jaszczur groził prezydentce Gdańska. Prokuratura wszczęła śledztwo

Wojciech O., w Internecie znany jako Aleksander Jabłonowski lub Jaszczur, to postać w skrajnie nacjonalistycznych kręgach. Mężczyzna podczas patostreamerów w towarzystwie swojego kompana Marcina "Ludwiczka" Osadowskiego wypluwa z siebie homofobiczne, antysemickie, antykościelne, prokremlowskie treści. Pod koniec czerwca Olszański jechał na koniu na czele prorosyjskiego marszu w Warszawie.

W styczniu tego roku mężczyzna trafił do aresztu po tym, gdy groził śmiercią politykom. Miało to miejsce w Bydgoszczy podczas manifestacji antyszczepionkowców. Olszański deklarował, że jest gotów zabić posłów, którzy głosują za tzw. ustawą covidową. Po kilku miesiącach patostreamer wyszedł z aresztu, ale niczego się nie nauczył. Mężczyzna miał - według Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych - wziąć udział w obmyślaniu planu zamachu na prezydentkę Gdańska.

28 maja Olszański miał - według ustaleń Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych - odbyć telefoniczną rozmowę z jednym z szeregowych członków Kamractwa, który przedstawił się jako Zbyszek z Żuław. Panowie dyskutowali, w jaki sposób usunąć z urzędu prezydentkę Gdańska. Sprawcy do zabójstwa zamierzali użyć noża lub uderzyć ofiarę prętem w głowę. Wykonawca zbrodni zameldował Olszańskiemu, że jest do jego dyspozycji w tym zakresie i czeka tylko na sygnał od swojego przywódcy.

Patostreamer podczas rozmowy miał wyrazić aprobatę do planu zabójstwa Dulkiewicz. Mężczyzna zmiał zachęcać swojego sympatyka do działania, stwierdzając, że będą działać jak naziści, mordując przeciwników politycznych oraz Żydów i Ukraińców. Zapis rozmowy telefonicznej posiadają pracownicy Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.

7 czerwca Rafał Gaweł z OMZRiK złożył zawiadomienie do prokuratury w sprawie Olszańskiego. Jak dowiedziała się Gazeta Wyborcza, prokuratura na początku lipca wszczęła śledztwo dotyczące tzw. przestępstw z nienawiści (artykuł 256 Kodeksu karnego). - Sprawa jest na wczesnym etapie - przekazała Wyborczej prok. Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Mamy nadzieję, że sprawa potoczy się niepomyślnie dla Olszańskiego, a on i jego Kamractwo jak najszybciej znikną z przestrzeni publicznej.

Źródło: trojmiasto.wyborcza.pl