Nvidia: nie ma kart graficznych. Także Nvidia: OTO RTX 3080ti

Jeżeli nie szukacie obecnie karty graficznej, to macie ogromne szczęście. Ceny obecnie są niesamowicie napompowane. Przez co? Nowe karty są bardzo wydajne dla górników, którzy kopią kryptowaluty. Stąd ceny poszły bardzo w górę. Bo jeżeli można zarobić na czymś, to znajdzie się lista osób, które będą chciały wykorzystać okazję do zarobku.

Wiadomo, problematyczne są także braki w zaopatrzeniu. Jak pisałem ostatnio w krótkim newsie: brakuje półprzewodników. Stąd będziemy mieli także problemy z zaopatrzeniem kart. Ergo: jest ogromny popyt na karty, jednak producenci nie są w stanie dostarczyć wystarczającą liczbę kart graficznych.

Tak na oko, najtańsze używane karty podskoczyły z cenami o około 200-300%. Karta, która w 2020 roku kosztowała około 1399 złotych, teraz nas wyniesie około 3500 złotych. Serio, to co dzieje się z cenami kart to istna masakra. Nikt chyba nie spodziewał się tego, iż ceny pójdą tak wysoko do góry.

Powiem szczerze: kupiłem mojego Radeona RX 580 4GB za około 379 złotych. Pokoparkowa, ale daj radę bez problemu. Teraz taka sama karta sprzedaje się na pniu za 799-899 złotych.

Wyciekła karta przewozowa nadchodzącej karty RTX 3080ti. Według przecieków, które sklepy otrzymały już egzemplarze do sprzedaży. Teoretycznie w najbliższym czasie Nvidia może zapowiedzieć już nowe karty.

Przecieki mówiły o karcie z:

• 12GB pamięci GDDR6X.
• 10240 rdzeni CUDA.
• 80 rdzeni RT.
• 320 rdzeni tensorowych.

A cena? Około 999 dolarów. Na nasze? Znając życie, około 4999-5499 złotych. To będzie naprawdę ciekawa karta. Jeżeli naturalnie będzie dostępna w cenie sugerowanej, a nie 2-3 krotnej.

Ceny kart są za wysokie? Trzeba przeczekać to. Może z