Mia Khalifa wybaczyła Żabsonowi? Raper odsłania kulisy afery

Skandaliczna sytuacja miała miejsce w lutym podczas pokazu mody w Mediolanie. Żabson podczas pobytu we włoskim mieście spotkał Mię Khalifę. Raper opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie, na którym zapozował w towarzystwie Mii. Fotografię podpisał: "Możesz być moją Sidehoe". Jest to obelga oznaczająca kobietę, z którą relacja służy wyłącznie zaspokojeniu potrzeb seksualnych.

Wpis rapera był szeroko krytykowany na całym świecie. Mia na obelgę zareagowała ripostą. Kobieta udostępniła zdjęcie z profilu Żabsona, wstawiając w miejsce twarzy rapera słowo "przegryw". Następnie stwierdziła, że zachowanie artysty było tak samo słabe, jak jego muzyka. Raper przeprosił modelkę, ale niesmak pozostał.

W marcu Żabson wystąpił w podcaście "trójkąt", którego prowadzącymi są dziennikarki Agnieszka Woźniak-Starak i Gabi Drzewiecka. Wśród wielu spraw poruszonych w programie nie mogło zabraknąć afery związanej z Mią Khalifą. Żabson opowiedział o tym, jak czuje się w związku z tą sytuacją i w jaki sposób modelka zareagowała na przeprosiny.

Woźniak-Starak zapytała Żabsona, czy jakakolwiek inna kobieta "pocisnęła" go w większym stopniu niż Mia Khalifa.

- Chyba nie, ale powiem szczerze, że najbardziej boli pocisk, gdy nic nie zrobiłeś (...). Ale w tej sytuacji czułem, że pocisk jest o coś, więc przyjąłem go do siebie. Najgorszej jest być ocenianym źle, ale za nic, a tutaj było za co mnie źle ocenić. To wpłynęło na mnie - powiedział Żabson.

- Poczułem się z tym źle, bo ja nie planowałem, żeby kogokolwiek urazić. Oczywiście dobrałem zły tekst, wybrałem go ze swojego kawałka, był to jakiś kontekst, wrzuciłem emotikonkę serduszka, chodziło mi o coś innego. Nie będę się teraz wybielał, bo to nie ma sensu. Mia miała prawo to odebrać źle, bo to jest słowo, które kobieta może odebrać źle. Nie miałem tego na myśli, robiąc to zdjęcie i podpisując je, żeby ją urazić. Dlatego ważne dla mnie było to, żeby niezależnie od oceny ludzi z zewnątrz, przeprosić ją i żeby ona nie czuła się źle, a nie cały świat - stwierdził raper.

Raper powiedział, że Mia zareagowała bardzo pozytywnie na przeprosiny: - Doceniła to, że publicznie na opisie ją przeprosiłem i jeszcze do niej napisałem bezpośrednio. Miała już różne sytuacje w życiu, podczas których raczej nikt jej nie przeprosił. Powiedziała, że ma do mnie szacunek, bo schowałem dumę do kieszeni i ją przeprosiłem. Dla mnie ważne było, żeby ją przeprosić, nawet jeżeli to by nic nie zmieniło zewnętrznie dla mnie. Nie chciałem mieć z nią złej relacji, kiedy w ogóle nie na tym mi zależało. Wręcz odwrotnie, bo podszedłem do niej, by zrobić zdjęcie i mieć dobrą relację - stwierdził artysta.

Raper powiedział, jaką lekcję wyniósł z afery. Sytuacja nauczyła go większej kontroli nad tym, co publikuje w internecie. Jednocześnie wyraził refleksję, czy aby nie kontroluje się w zbyt dużym stopniu. Pełną rozmowę z Żabsonem możecie obejrzeć w linku poniżej.