Mata dedykuje piosenkę zmarłej fance. Natalia nie zdążyła przejechać na koncert

Po kilkunastu występach, trasa koncertowa "Mata Tour" oficjalnie się zakończyła. W czasie jej trwania otrzymaliśmy m.in. kawałek "Jestem Poje*any" oraz występ z jego "najmłodszą fanką". Ostatni koncert w Poznaniu dla wielu był wzruszający. Mata zadedykował piosenkę zmarłej fance. Co się stało?

Ostatnio po sieci krążyła informacja o tragicznie zmarłej fance Maty. Co się stało? Gdy Natalia jechała na pogrzeb własnej mamy, doszło do wypadku samochodowego. Dziewczyna straciła życie. Jej siostra podzieliła się w sieci informacją, że marzeniem Natalii było usłyszenie Maty na żywo. Dziewczyna miała od dawna planować wyjazd na koncert rapera.

Siostra Natalii rozpoczęła kampanię, za której pomocą chciała dotrzeć do rapera. Miała do niego prośbę. Chciała aby zadedykował Natalii piosenkę, którą zaśpiewa na żywo.

Jak możecie zobaczyć na świetnej kompilacji tiktoków od Hype, Matczak spełnił tę prośbę i zadedykował Natalii utwór "67-410":

A tutaj łapcie wszystkie nagrania:

Zacytuję jeden komentarz z Hype:

"Straszna historia. Miejmy nadzieję, że podobało jej się wykonanie z góry" - przekazał jeden internauta.

Z innych wiadomości o Matczaku:

Ponieważ koncert w Poznaniu był ostatnim występem Maty w tej trasie koncertowej, to i raper ogłosił co nieco o tym, co czeka jego fanów w najbliższej przyszłości.

Jego nowa płyta będzie nosiła tytuł "2040". Co do daty premiery - nikt nie wie jeszcze. A tytuł najpewniej jest nawiązaniem do kampanii #MATA2040, w której raper ogłosił, że w 2040 roku zamierza wystartować w wyborach prezydenckich.